Na stole jest 20 mld zł. Te pieniądze przyciągają zagraniczne koncerny. Trzeba znaleźć taki, który w ramach partnerstw przetransferowałby nam technologię, co pozwoliłoby stworzyć własny system i przenieść polski przemysł zbrojeniowy na wyższy poziom. Możemy zbudować rozwiązanie, które będzie atrakcyjne na rynkach trzecich, ale przede wszystkim wzmocni nasze bezpieczeństwo. Takie wnioski płyną z debaty „Narew po Wiśle. Jak najbardziej efektywnie pozyskać system krótkiego zasięgu. Wiodąca rola polskiego przemysłu zbrojeniowego i współpraca z firmami międzynarodowymi" zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą".
Priorytet wśród priorytetów
Nie można powiedzieć, że program Narew jest mniej istotny niż program Wisła (obejmujący system średniego zasięgu – głównie rakiety Patriot). Mariusz Cielma, redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej", podkreślił, że Narew wypełni rakietowe potrzeby sił zbrojnych, które mamy bardzo rozbudowane. – Zarówno dostawcy, polski przemysł, jak i sama armia wypatrują programu Narew – ocenił.
Tłumaczył, że dzisiaj obrona powietrzna to systemy zintegrowane, jeden organizm, więc wybierając partnerów do programu Narew, musimy brać pod uwagę już podpisane umowy na system Patriot do programu Wisła. – Chodzi o zbudowanie środowiska obrony powietrznej jako środowiska zintegrowanego, opartego na jednej platformie decyzyjnej, prawdopodobnie na jednym systemie dowodzenia – mówił Cielma. – Narew jest czymś, co jest niezbędne siłom zbrojnym, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę, jaką skalę ważności mają działania z powietrza we współczesnych konfliktach zbrojnych – dodał.
Jerzy Gruszczyński, redaktor naczelny „Lotnictwa Aviation International", zauważył, że przeniesienie rozwiązań z Wisły na niższe piętro nie będzie uzasadnione. – Będzie to typowy przerost formy nad treścią. Trzeba sięgnąć po rozwiązania zaczęte od zera jako nowe. Wyjdzie efektywniej i taniej – ocenił. Zaznaczył, że przesądza cena pocisku rakietowego i układu kierowania w nim. – O ile wisienką na torcie jest Wisła, o tyle kręgosłupem, który przesądzi, czy obrona będzie skuteczna, są systemy, które ma nam dać program Narew – zaznaczył.
– Jak tylko została przesądzona Wisła, na światło dzienne wychodzi Narew. Po tym, co mówił minister Błaszczak, możemy się wkrótce spodziewać, że jak zostanie ogłoszony plan modernizacji armii, Narew będzie priorytetem wśród priorytetów – dodał.