Polska nie dla Caracala? PZL Świdnik chce zamknięcia przetargu bez wyboru oferty

PZL Świdnik chce zamknięcia wartego 13,4 mld zł wojskowego przetargu na zakup śmigłowców wielozadaniowych bez wyboru oferty. Od piątku dochodzi swych racji w sądzie.

Aktualizacja: 28.01.2016 17:57 Publikacja: 28.01.2016 15:46

Foto: Materiały prasowe.

Pozew przeciwko MON lubelski producent helikopterów, należący dziś do włoskiego koncernu Finmeccanica Helicopters (poprzednio AgustaWestland), złożył w Sądzie Okręgowym w Warszawie jeszcze wiosną zeszłego roku, niedługo po tym jak resort obrony, kierowany wtedy przez Tomasza Siemoniaka (PO), zdecydował o pozostawieniu w przetargu jedynie maszyn karakal, produkowanych przez Airbus Helicopters.

Największa w kraju fabryka helikopterów została przez MON wykluczona z gry jeszcze przed testami helikopterów, bo zdaniem komisji konkursowej, nie spełniła wymagań, obiecując dostawy maszyn AW 149 w oczekiwanej konfiguracji, dwa lata po wyznaczonym terminie. Ten sam los spotkał konkurencyjne, produkujące Black Hawki, zakłady w Mielcu (dziś należą do amerykańskiego, zbrojeniowego giganta Lockheed Martin). MON skreśliło Mielec bo – zdaniem, ówczesnego wiceszefa resortu Czesława Mroczka, producent oferował helikoptery nieuzbrojone, choć nie takie były oczekiwania klienta.

Helikopterowe protesty

Od wiosny 2015 r. rozczarowane, kluczowe spółki Doliny Lotniczej domagają się unieważnienia przetargu a zarządy firm zdecydowały się przenieść protesty i sprzeciw na drogę prawną. PZL Mielec wystąpiły m.in. o zabezpieczenie dokumentacji przetargowej na wypadek ew. formalnego oprotestowania konkursu.

Krzysztof Krystowski dyrektor generalny PZL Świdnik i wiceprezes Finmeccanica Helicopters przekonuje, że jego firma zarzuci w piątek w sądzie wojskowym decydentom m.in. k 17 poważnych naruszeń prawa dotyczących offsetu, składu zwycięskiego konsorcjum (Airbus Helicopters i Heli Invest), a także niedopuszczalnych, jej zdaniem, zmian reguł i wymagań w trakcie postępowania, choćby zmniejszenie w końcowej fazie konkursu z planowanych 70 do 50 - liczby zamawianych przez wojsko śmigłowców. Zdaniem PZL-Świdnik podczas przetargu doszło także do innych istotnych uchybień jednak większości z z nich nie można wciąż ujawnić ze względu na ochronę wojskowych tajemnic.

MON ma zastrzeżenia do karakali

PZL Świdnik oskarża dziś o nieprawidłowości decydentów z MON ale obecne kierownictwo resortu obrony, na czele z Antonim Macierewiczem konsekwentnie podnosi, że również ma poważne zastrzeżenia do śmigłowcowego wyboru poprzedników, która – jego zdaniem - nie uwzględnia w wystarczającym stopniu interesów istniejących producentów helikopterów w Polsce. Wciąż jednak, przynajmniej teoretycznie, szanse na kontrakt na 50 wielozadaniowych maszyn ma Airbus Helicopters. Jego śmigłowce H225M caracal w zeszłym roku zaliczył poligonowe testy, a Ministerstwo Rozwoju potwierdza, że umowa offsetowa z francuskim producentem jest nadal negocjowana.

Były wiceminister obrony Czesław Mroczek, obecnie już poseł opozycji broni jednomyślnej decyzji komisji przetargowej w sprawie wyboru produktu Airbusa i twierdzi , że jest spokojny o werdykty sądów. Poseł Mroczek ostrzega, że unieważnienie przetargu na śmigłowce wsparcia spowoduje co najmniej 2 – 3 letnie opóźnienie w procesie przezbrajania armii i zastępowania cięższych, przestarzałych maszyn rosyjskiej produkcji, nowoczesnym, zachodnim sprzętem.

Puszczyki, Sokoły i Głuszce

PZL Świdnik to jedna z największych firm lotniczych w kraju, zatrudnia 3,4 tys. pracowników i współpracuje z rozległą siecią rodzimych poddostawców. W grupie Finmeccanica Helicopters jest kluczowym producentem helikopterowych struktur i liderem kompozytowych technologii, m.in. dlatego, że włoski właściciel zainwestował w rozwój spółki 600 mln zł. Ale wyjątkowy charakter fabryki, w opinii Krzysztofa Krystowskiego, polega także na tym, że zakład, który już od sześćdziesięciu lat produkuje pod Lublinem helikoptery, jest także wciąż projektantem i integratorem zaawansowanych technologii. W zakładach co roku powstaje od podstaw lub poddawanych jest głębokiej modernizacji 20 śmigłowców.

Tylko w ostatnim roku PZL Świdnik dostarczył do armii np. 4 kolejne uzbrojone maszyny SW 3 Głuszec. Wojsko powiększy więc do 8 - flotę zaprojektowanych i wyposażonych kraju helikopterów wsparcia pola walki. To świdniccy konstruktorzy wielozadaniowych Sokołów i treningowych Puszczyków przyczynili się do powstania bezzałogowego, lekkiego śmigłowca na bazie własnego helikoptera SW-4. Dron rozwijany i testowany w Polsce, dostosowany do zadań militarnych, z sukcesem prezentowano niedawno siłom zbrojnych Włoch i armii brytyjskiej.

Trzeba też dodać, że znaczną część corocznych przychodów, które w 2015 przekroczyły w PZL Świdnik 900 mln zł, stanowiła wartość eksportu lotniczych komponentów i usług serwisowych dla zamawianej przez lata w Świdniku, śmigłowcowej floty Sił Zbrojnych RP.

Pozew przeciwko MON lubelski producent helikopterów, należący dziś do włoskiego koncernu Finmeccanica Helicopters (poprzednio AgustaWestland), złożył w Sądzie Okręgowym w Warszawie jeszcze wiosną zeszłego roku, niedługo po tym jak resort obrony, kierowany wtedy przez Tomasza Siemoniaka (PO), zdecydował o pozostawieniu w przetargu jedynie maszyn karakal, produkowanych przez Airbus Helicopters.

Największa w kraju fabryka helikopterów została przez MON wykluczona z gry jeszcze przed testami helikopterów, bo zdaniem komisji konkursowej, nie spełniła wymagań, obiecując dostawy maszyn AW 149 w oczekiwanej konfiguracji, dwa lata po wyznaczonym terminie. Ten sam los spotkał konkurencyjne, produkujące Black Hawki, zakłady w Mielcu (dziś należą do amerykańskiego, zbrojeniowego giganta Lockheed Martin). MON skreśliło Mielec bo – zdaniem, ówczesnego wiceszefa resortu Czesława Mroczka, producent oferował helikoptery nieuzbrojone, choć nie takie były oczekiwania klienta.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Skarbówka ściągnęła z TVN wysoką karę KRRiT za reporaż o Karolu Wojtyle
Biznes
Sieci 5G w Polsce zrównały zasięg
Biznes
System kaucyjny zbudują sprytni, a nie duzi, gracze
Biznes
Praktycznie o przyszłości otwartego oprogramowania. Konferencja Open Source Day 2024 już 18 kwietnia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Biznes
Są unijne kary za łamanie sankcji wobec Rosji. Więzienie i ogromne grzywny