- Rozmawiamy intensywnie z Fincantieri, ale nie zamyka to drogi innym potencjalnym partnerom — powiedział podczas telekonferencji przed salonem Euronaval pod Paryżem 23-26 października. — Zaproponowaliśmy dyskusję wszystkim w Europie, ale dziś tylko Włosi są skłonni do aktywnych rozmów — dodał.

Prezes włoskiej grupy Giuseppe Bono oświadczył w ubiegłym tygodniu, że trwają prace badawcze nad francusko-włoskim sojuszem wojskowego przemysłu stoczniowego, ale zajmie to trochę czasu, bo sprawa jest skomplikowana.

Paryż i Rzym postawiły sobie za cel zawrzeć porozumienie do czerwca po ogłoszeniu w lutym umowy pozwalającej Fincantieri wykupić połowę stoczni STX w Saint-Nazaire. — Nie sądzę, by to zajęło tak dużo czasu. Osiągnęliśmy nadzwyczajne postępy w ciągu roku — dodał Bono mówiąc o dziesiątkach lat, jakich potrzebowano do utworzenia europejskich zespołów produkcji sprzętu kosmicznego, pocisków rakietowych czy uzbrojenia wojsk jadowych.

Umowa z lutego stwarza podstawy dla możliwego większego związku obu Krajow, aby odpierać światową konkurencję, zwłaszcza Chin i USA.