Jak donosi agencja Associated Press, przemawiając w niedzielę na kampusie uniwersytetu w Houston senator z Vermont wyszedł z roli kandydata, a mówił jakby już zdobył nominację Partii Demokratycznej.

Odnosząc się do zwolenników prezydenta Donalda Trumpa, Sanders powiedział: „Nie mówcie nikomu, ponieważ tych ludzie to coraz bardziej wzburzeni i zdenerwowani: wygramy tutaj!”.

Sanders miał na myśli nie tylko prawyborczy „superwtorek” 3 marca. - W listopadzie tutaj pokonamy Trumpa - zapowiedział.

Zdaniem Sandersa Teksas „może bardziej niż jakikolwiek inny stan ma możliwość zmiany w tym kraju”, ponieważ „w telewizji mówią, że Teksas jest stanem konserwatywnym, jest czerwonym stanem (w USA kolor Partii Republikańskiej - red.)”. - Nie wierzyłem to ani przez chwilę - mówił.

Sanders stwierdził, że wygra, jeśli do urn pójdzie „klasa robotnicza, czarnoskórzy i latynoscy Teksańczycy”. Nazwał też Trumpa „łobuzem” i „mściwą osobą, która nie potrafi nawet dogadać się z ludźmi, których sam wyznacza”.

W 2016 roku w Teksasie Trump uzyskał 52,23 proc. głosów. Jego główna rywalka Hillary Clinton - 43,24 proc.