Ustawa podpisana: 7 lat więzienia za maltretowanie zwierząt

Prezydent USA Donald Trump podpisał wczoraj ustawę, która okrucieństwo wobec zwierząt uznaje za przestępstwo federalne.

Aktualizacja: 26.11.2019 13:48 Publikacja: 26.11.2019 13:04

Ustawa podpisana: 7 lat więzienia za maltretowanie zwierząt

Foto: Stock Adobe

Niecały miesiąc temu ustawę o PACT -  Preventing Animal Cruelty and Torture uchwalił Kongres, a na początku listopada jednogłośnie przyjął Senat.

Podpisanie jej przez prezydenta oznacza, że znęcanie się nad zwierzętami będzie ściganym przez FBI przestępstwem federalnym.

Ustawa nie tylko zwiększa karę za takie czyny do 7 lat pozbawienia wolności, ale ujednolica też przepisy w całych Stanach Zjednoczonych - dotychczas każdy stan indywidualnie regulował zasady.

Ustawę "pilotowali" w amerykańskim parlamencie dwaj senatorowie - Demokrata Ted Deutch i Republikanin Vern Buchanan, co już świadczy o jednomyślności polityków w tej kwestii.

- Uchwalenie tego prawa jest wielkim zwycięstwem w wysiłkach mających na celu powstrzymanie okrucieństwa wobec zwierząt, ale też wpłynie na nasze bezpieczeństwo - powiedział senator republikanów Pat Toomey. - Dowody wskazują, że obłąkane osoby, które wyrządzają krzywdę zwierzętom, często dopuszczają się też aktów przemocy wobec ludzi.

Podpisana wczoraj ustawa bazuje na tej z 2010 roku, która podpisał Barack Obama. Ustawa Animal Crush Video Prohibition zakazywała rozpowszechniania nagrań przedstawiających maltretowanie zwierząt.

Niecały miesiąc temu ustawę o PACT -  Preventing Animal Cruelty and Torture uchwalił Kongres, a na początku listopada jednogłośnie przyjął Senat.

Podpisanie jej przez prezydenta oznacza, że znęcanie się nad zwierzętami będzie ściganym przez FBI przestępstwem federalnym.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762
Świat
Ekstradycja Juliana Assange'a do USA. Decyzja się opóźnia