58-letni de Blasio o swoich planach walki o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych poinformował w maju. Został 24. demokratą, który chciał pokrzyżować plany reelekcji Donaldowi Trumpowi.

Hasłem burmistrza Nowego Jorku było "Ludzie pracy są najważniejsi". De Blasio, , któremu zakazano ubiegania się o trzecią czteroletnią kadencję w Nowym Jorku w 2021 roku, próbował zbudować wizerunek narodowca. Został przysłonięty przez postępowych kandydatów Berniego Sandersa i Elizabeth Warren.

De Blasio już zapowiedział, że będzie wspierał kandydaturę osobę, która wygra nominacje z ramienia Partii Demokratycznej. 

Decyzję na Twitterze skomentował Donald Trump. "O nie, naprawdę duży polityczny news, być może największa historia od lat. Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio, który w sondażach miał solidne zero, ale miał ogromne możliwości do wzrostu, wycofał się z wyścigu prezydenckiego. Nowy Jork jest zdruzgotany, on wraca do domu" - napisał.