22 osoby zginęły, a 24 zostały ranne, gdy w sobotę 21-letni Patrick Crusius otworzył ogień na terenie centrum handlowego w El Paso w Teksasie. Kilkanaście godzin później Connor Betts przed barem w Dayton w Ohio zabił 9 osób i ranił 27. Łącznie w tzw. masowych strzelaninach w Stanach Zjednoczonych zginęło w tym roku 126 osób.
Czytaj więcej:
Trump po strzelaninach pisze o potrzebie zmian w przepisach
Wydarzenia z Teksasu i Ohio skomentował we wpisie na Facebooku były prezydent USA Barack Obama.
"Wraz z rodzinami z El Paso i Dayton, Michelle i ja jesteśmy pogrążeni w żałobie" - napisał. Podkreślił, że masowe strzelaniny w żadnym państwie na świecie nie zdarzają się tak często, jak w USA. "Żaden rozwinięty kraj nie toleruje takiego poziomu przemocy z użyciem broni jak my" - dodał.