15-latek zakuty w kajdanki za rzekome wybicie szyb - RPO stawia pytania policji z Sejn

15-latek podejrzewany o wybicie szyb w leśniczówce został zakuty w kajdanki i umieszczony w oddalonej o 130 km od domu policyjnej izbie dziecka. Sąd uznał, że działania policji były nielegalne. RPO zażądał od policji w Sejnach wyjaśnień.

Publikacja: 02.08.2021 16:13

15-latek zakuty w kajdanki za rzekome wybicie szyb - RPO stawia pytania policji z Sejn

Foto: Adobe Stock

Sprawę opisano w TVN24. Podstawą interwencji policji miała być plotka, że za wybicie szyb  u miejscowego nadleśniczego odpowiada 15-letni chłopak. Po kilkunastu dniach od zdarzenia policjanci po cywilnemu zabrali go z domu skutego kajdankami. Dopiero na komendzie w Sejnach chłopak zobaczył się ze swoją matką.  Według jej relacji, policjant miał jej powiedzieć, że skoro syn nie przyznaje się do winy na komendzie w Sejnach, to zrobi to w policyjnej izbie dziecka w Białymstoku, 130 km od Sejn.

Podczas transportu chłopak miał mieć założone kajdanki i źle się poczuł. Po nocy w policyjnej izbie dziecka znów odwieziono go na komendę w Sejnach. Zwolniono go po trzydziestu godzinach.

Rodzice złożyli do sądu zażalenie na postępowanie policji. Sąd orzekł, że zatrzymanie 15-latka było nielegalne, niezasadne, niecelowe i nieprawidłowe. A przede wszystkim stwierdził, że nie było dowodów winy nastolatka.

Sprawą zajęła się prokuratura i Rzecznik Praw Dziecka. Postępowanie wyjaśniające prowadzi Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku. Także Rzecznik Praw Obywatelskich podjął się sprawy z własnej inicjatywy.

Do Komendanta Powiatowego Policji w Sejnach Biuro RPO wystąpiło o podanie podstawy faktycznej i prawnej zatrzymania, zastosowania środka przymusu bezpośredniego oraz osadzenia w izbie dziecka. Prosi też o informacje co do czynności wyjaśniających i - ewentualnie - postępowań dyscyplinarnych, wszczętych wobec funkcjonariuszy dokonujących zatrzymania.

Prokurator Rejonowy w Sejnach został poproszony o informacje o dotychczasowym przebiegu prowadzonego postępowania. Chodzi o to, jakie czynności procesowe dotychczas podjęto i jakie są planowane.

W styczniu 2020 r. RPO pisał do MSWiA, że policja nadużywa prewencyjnego stosowania kajdanek wobec zatrzymanych, zarówno podczas ich konwojowania jak i przesłuchań.

Niemal wszystkie osoby doprowadzane na policje mają ręce skute z tyłu – tymczasem prewencyjnie kajdanki można zakładać tylko z przodu. Wątpliwości budzi także zakładanie tzw. kajdanek zespolonych (na ręce i nogi) nieletnim konwojowanym do placówek wychowawczych. Rzecznik zna takie przypadki wobec nieletniej w 3. miesiącu ciąży. Inna nieletnia miała je przez 9 godzin.

RPO wskazuje, że kajdanki nie powinny być stosowane przez policję jako ułatwienie i stosowane rutynowo czy „na wszelki wypadek". Decyzję o ich użyciu zawsze powinna poprzedzać zindywidualizowana ocena zasadności tego środka wobec danej osoby.

Sprawę opisano w TVN24. Podstawą interwencji policji miała być plotka, że za wybicie szyb  u miejscowego nadleśniczego odpowiada 15-letni chłopak. Po kilkunastu dniach od zdarzenia policjanci po cywilnemu zabrali go z domu skutego kajdankami. Dopiero na komendzie w Sejnach chłopak zobaczył się ze swoją matką.  Według jej relacji, policjant miał jej powiedzieć, że skoro syn nie przyznaje się do winy na komendzie w Sejnach, to zrobi to w policyjnej izbie dziecka w Białymstoku, 130 km od Sejn.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
ZUS
ZUS przekazał ważne informacje na temat rozliczenia składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Prawo karne
NIK zawiadamia prokuraturę o próbie usunięcia przemocą Mariana Banasia
Aplikacje i egzaminy
Znów mniej chętnych na prawnicze egzaminy zawodowe
Prawnicy
Prokurator Ewa Wrzosek: Nie popełniłam żadnego przestępstwa
Prawnicy
Rzecznik dyscyplinarny adwokatów przegrał w sprawie zgubionego pendrive'a