Reklama

Sąd: publiczne wyświetlenie filmu braci Sekielskich nie było wykroczeniem

Wyświetlenie na elewacji domu przyległego do Katedry Polowej Wojska Polskiego głośnego filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu" nie było wykroczeniem. Tak prawomocnie orzekł sąd, który umorzył postępowanie w sprawie i zwrócił właścicielowi projektor zarekwirowany przez policję.

Aktualizacja: 07.04.2020 14:29 Publikacja: 07.04.2020 14:02

Sąd: publiczne wyświetlenie filmu braci Sekielskich nie było wykroczeniem

Foto: YouTube

Sprawę monitorował Rzecznik Praw Obywatelskich. W jego ocenie nie doszło do naruszenia porządku publicznego, a wyświetlenie filmu wiązało się z debatą publiczną nt. skutecznej ochrony praw dziecka.

W maju 2019 r., w związku z debatą wokół filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu", grupa obywateli podczas legalnego zgromadzenia zorganizowała projekcję filmu na elewacji budynku przyległego do Katedry Polowej Wojska Polskiego.

Czytaj także: Policja udaremniła wyświetlenie filmu Tomasza Sekielskiego. RPO interweniuje

Projekcja została przerwana, a policjanci zarekwirowali projektor. Jako podstawę prawną wskazali art. 63a Kodeksu wykroczeń (Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny). - W takiej sytuacji można orzec przepadek przedmiotów służących lub przeznaczonych do wykroczenia - wyjaśnia Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

RPO podjął tę sprawę z urzędu z uwagi na jej bezpośredni związek z wolnością zgromadzeń i wolnością słowa. Monitorował prowadzone postępowanie. W piśmie do Komendanta Stołecznej Policji podkreślono, że przepadek rzeczy - w tym przypadku projektora – może zostać orzeczony jedynie przez sąd.

Reklama
Reklama

Zwrócono również uwagę, że według art. 54 ust. 1 Konstytucji (wolność wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji) oraz art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, swoboda wypowiedzi obejmuje nie tylko jej treść, ale również formę. - Ochronie podlegają również niestandardowe formy wyrażania poglądów - ocenił Bodnar. - Z taką właśnie sytuacją mieliśmy do czynienie w tej sprawie - dodał.

Podkreślono również brak społecznej szkodliwości zachowania uczestników zdarzenia. W ocenie RPO powinno to wykluczać odpowiedzialność za wykroczenie.

W grudniu 2019 r. komendant stołecznej policji poinformował rzecznika, że po czynnościach wyjaśniających skierowano wniosek o ukaranie do sądu.

24 stycznia 2020 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia umorzył postępowanie i nakazał zwrot zarekwirowanego projektora.

W uzasadnieniu postanowienia (które uprawomocniło się 7 lutego) sąd wskazał, że zachowanie obwinionych nie było społecznie szkodliwe. Wyświetlenie obrazu na elewacji budynku bez zgody zarządcy trwało bardzo krótko, a miejsce, które wybrano do wyświetlenia, symboliką nawiązywało do tematu filmu, szeroko komentowanego w przestrzeni publicznej.

Samo zgromadzenie zaś, podczas którego zamierzano wyświetlić ten głośny film, było legalne. Przesłuchany zarządca Katedry Polowej WP wyraził wolę niekarania sprawcy wykroczenia.

Reklama
Reklama

W ocenie rzecznika postanowienie sądu będzie miało istotne znaczenie w debacie o granicach wolności słowa.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama