Premier Beata Szydło powiedziała we wtorek, że w najbliższym czasie będą zmiany w rządzie i decyzje w tej sprawie omawia z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Zaznaczyła, że w ciągu kilkunastu dni poinformuje o podjętych decyzjach. 

- Liczba różnego rodzaju napięć i konfliktów, którymi dało się zarządzać do tej pory z ul. Nowogrodzkiej, okazała się tak duża, że najwyraźniej Jarosław Kaczyński postanowił, że tym konfliktem da się zarządzać tylko z Alei Ujazdowskich. Gdyby decyzja o rekonstrukcji miała zapaść dziś wieczorem, to pewnie mielibyśmy nowego premiera - ocenił w TVN24 Adam Hofman.

Były rzecznik PiS dodał, że rząd ma wiele głów, ale zarządza tym niewidoczny tułów. - Nie wiem, czy zmiana tego stanu, czyli na „jednogłowego smoka”, premiera, który byłby też liderem politycznym, by się Polakom spodobała na dłuższą metę i spowodowałaby spadek poparcia - powiedział.

Hofman ocenił również, jaka przyszłość może czekać Beatę Szydło. - Mogłaby zostać marszałkiem, a następnie objąć ważną funkcję w Europie, może zostać w rządzie i być drugim Morawieckim, tylko od spraw społecznych - ocenił.

Były polityk Prawa i Sprawiedliwości mówił również o zbliżających się wyborach prezydenckich w Warszawie. Jego zdaniem PiS nie wygra w stolicy. - Patryk Jaki zrobiłby lepszy wynik, marszałek Karczewski trochę gorszy, ale żaden z nich w drugiej turze nie będzie w stanie wygrać z kimś z opozycji, pewnie Rafałem Trzaskowskim - skomentował.