Sąd: przepisy o zwrocie prawa jazdy są niekonstytucyjne

Brak możliwości zwrotu prawa jazdy w zakresie kategorii, których nie obejmuje orzeczony przez sąd środek karny, narusza przepisy Konstytucji - wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach.

Publikacja: 12.12.2020 12:32

Sąd: przepisy o zwrocie prawa jazdy są niekonstytucyjne

Foto: Adobe Stock

Sprawa dotyczyła Arkadiusza B. (imię fikcyjne), którego Sąd Rejonowy w Jędrzejowie (sygn. akt II K 649/18) uznał winnym prowadzenie quada w stanie nietrzeźwości. Wobec mężczyzny orzeczono m.in. środek karny w postaci zakazu prowadzenia w ruchu lądowym pojazdów mechanicznych typu quad na okres 3 lat.

Wyrok budził wątpliwości

Starosta, który otrzymał odpis tego wyroku, zwrócił się do sądu z prośbą o wskazanie sposobu wykonania orzeczenia.

W wydanym postanowieniu Sąd Rejonowy wskazał, że na podstawie art. 42 Kodeksu karnego był uprawniony do orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów określonego rodzaju i z tej możliwości skorzystał, orzekając prawomocnie wobec skazanego tylko zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych typu quad, a pozostawiając mu inne nabyte uprawnienia do kierowania pojazdami. Jak przy tym wyjaśniono, posiadane przez stronę kategorie prawa jazdy (B, C) uprawniają do kierowania jeszcze innymi pojazdami niż quad i ewentualna odmowa zwrotu prawa jazdy pozbawia Arkadiusza B. możliwości kierowania pojazdami, których zakaz nie dotyczy. W ocenie sądu dokument prawa jazdy kat. B, C powinien zostać zwrócony, zaś wykonanie orzeczonego środka karnego powinno sprowadzać się do pouczenia skazanego, że przez określony w wyroku okres czasu nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi typu quad.

Zgodnie z tym postanowieniem Arkadiusz B. zwrócił się do starosty o zwrot prawa jazdy kategorii B i C. Spotkał się jednak z odmową.

Starosta przyznał, że otrzymany wyrok budził wątpliwości w kwestii wykonania orzeczonego środka karnego, ponieważ odnosił się do konkretnego rodzaju pojazdów, natomiast ustawa odnosi się do kategorii prawa jazdy. Powołano się jednak na art. 12 ust. 1 pkt 2 oraz ust 2 pkt 1 ustawy o kierujących pojazdami. Wynika z niego, że prawo jazdy nie może być wydane osobie, w stosunku do której został orzeczony prawomocnym wyrokiem sądu zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych - w okresie i zakresie obowiązywania tego zakazu. Starosta stwierdził więc, że wydanie prawa jazdy zgodnie z postanowieniem sądu byłoby działaniem niezgodnym z przepisami.

Na takim samym stanowisku stanęło Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Wyjaśniło, że to z woli ustawodawcy kierowcy, wobec których orzeczono wyrokiem karnym skazującym zakaz prowadzenia pojazdów określonej kategorii, w okresie trwania zakazu nie mają możliwości nie tylko ubiegania się o wydanie prawa jazdy, ale także o jego zwrot i to również w sytuacji, gdy orzeczony wyrokiem skazującym zakaz nie dotyczy wszystkich kategorii prawa jazdy.

Powołując się na orzecznictwo sądowe, za bezzasadną uznano argumentację Arkadiusza B. co do tego, że organ dopuścił się nieuprawnionej ingerencji w treść prawomocnego wyroku. – Jakkolwiek odmowa wydania (zwrotu) dokumentu prawa jazdy następuje na skutek orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów określonej kategorii, to decyzja wydawana na podstawie art. 12 ust. 1 pkt 2 ustawy nie jest podejmowana w wykonaniu wyroku karnego. Nie można zatem przyjąć, że odmowa wydania (zwrotu) prawa jazdy stanowi niedopuszczalne rozszerzenie decyzją administracyjną sankcji orzeczonej wyrokiem karnym – wskazało SKO. Odnosząc się do zarzutu braku konstytucyjności art. 12 ust. 2 pkt 2 ustawy SKO stwierdziło, że nie jest władne do kwestionowania konstytucyjności powszechnie obowiązujących przepisów prawa, a Trybunał Konstytucyjny nie stwierdził niezgodności tego przepisu z Konstytucją.

Iluzoryczne prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach (sygn. akt II SA/Ke 695/20), który uznał skargę Arkadiusza B. na zasługującą na uwzględnienie.

W orzeczeniu stwierdzono, że za oczywiście sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawnego należy uznać takie stanowienia prawa, gdy ustawodawca z jednej strony w przepisach Kodeksu karnego wprost wskazuje, że dolegliwość środka karnego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych może być ograniczona do pojazdów określonego rodzaju, a z drugiej w przepisach prawa administracyjnego wprowadza obligatoryjne i niedopuszczające jakichkolwiek wyjątków pozbawianie faktycznych uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi na drogach publicznych i położonych w strefach zamieszkania oraz w strefach ruchu. - Poprzez takie stanowienie prawa ustawodawca de facto pozbawia bowiem obywateli możliwości podejmowania przemyślanych, racjonalnych decyzji procesowych mających wpływ na ich sytuacje prawną – zaznaczył sąd.

Co więcej, jak wskazano art. 12 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy w odniesieniu do osób ubiegających się o zwrot zatrzymanego prawa jazdy w zakresie kategorii uprzednio posiadanych, a nieobjętych orzeczonym środkiem karnym zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych czyni iluzorycznym prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły, albowiem z jednej strony faktycznie mechanicznie i bezrefleksyjnie zaostrza dolegliwość środka karnego wymierzanego przez sąd powszechny, a jednocześnie wyłącza to zaostrzenie spod jakiejkolwiek realnej kontroli sądowej, w tym kontroli sądu administracyjnego w zakresie proporcjonalności obostrzenia i co za tym idzie sprawiedliwości rozstrzygnięcia.

WSA stwierdził, że regulacje zawarte w art. 12 ust. 2 pkt 1 i 2 ustawy, w zakresie w jakim uniemożliwiają zwrócenie kierującemu prawa jazdy dotyczącego uprawnień do kierowania pojazdami, których nie objął środek karny orzeczony wobec tego kierującego przez sąd powszechny naruszają art. 2, art. 10 ust. 1, art. 45 ust. 1 i art. 175 ust. 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej i jako takie nie powinny być stosowane przy rozpoznawaniu wniosku Arkadiusza B. o zwrot prawa jazdy kat. B, C.

Jak przy tym zaakcentowano, w tym przypadku wykonanie orzeczonego środka karnego powinno sprowadzać się do pouczenia skarżącego, że przez określony w wyroku okres czasu nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi typu quad.

Sprawa dotyczyła Arkadiusza B. (imię fikcyjne), którego Sąd Rejonowy w Jędrzejowie (sygn. akt II K 649/18) uznał winnym prowadzenie quada w stanie nietrzeźwości. Wobec mężczyzny orzeczono m.in. środek karny w postaci zakazu prowadzenia w ruchu lądowym pojazdów mechanicznych typu quad na okres 3 lat.

Wyrok budził wątpliwości

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona