Padają oskarżenia, że między jednym a drugim głosowaniem doszło do "handlu głosami", choć nie ma na to przynajmniej na razie dowodów, za to pomyłki w głosowaniu się zdarzają. Dlatego jak listonosz przynosi pieniądze, lepiej liczyć dwa razy. Reasumpcja to podobny bezpiecznik, ale może być też nadużyty.
- Pani marszałek przekroczyła swoje uprawnienia, po wygranym przez opozycję głosowaniu, powinno się odroczyć posiedzenie Sejmu, a marszałek ogłosiła przerwę - powiedziała Onetowi prof. Ewa Łętowska, sędzia TK w stanie spoczynku. - Polska klasa polityczna jest sprzedajna, można głosy wytargować - dodała.
Czytaj także:
Adwokaci o reasumpcji głosowania w Sejmie: niegodne
Reasumpcję reguluje art. 189 Regulaminu Sejmu i zgodnie z marszałek może zarządzić a Sejm dokonać reasumpcji, gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości. Wniosek pisemny, co najmniej 30 posłów, może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie.