Strona gazety z filmikami wideo to nie VoD

Strona internetowa gazety codziennej zawierająca materiały audiowizualne nie jest audiowizualną usługą medialną w rozumieniu prawa Unii.

Publikacja: 01.07.2015 13:25

Strona gazety z filmikami wideo to nie VoD

Foto: 123RF

Taką opinię wydał dzisiaj rzecznik generalny Maciej Szpunar w sprawie C-347/14 New Media Online GmbH

Ta austriacka spółka prowadzi stronę internetową gazety Tiroler Tageszeitung pod nazwą Tiroler Tageszeitung Online. Obok innych treści, znajduje się tam oddzielna zakładka zatytułowana "wideo", obejmująca około 300 materiałów audiowizualnych o długości od kilkudziesięciu sekund do kilku minut. Materiały te w mniejszym lub większym stopniu są powiązane z tematyką pozostałej zawartości strony internetowej i pochodziły z różnych źródeł (materiały własne, materiały wyprodukowane przez lokalną telewizję, dostarczone przez użytkowników strony itd.).

VOD na zgłoszenie

W 2012 r. Kommunikationsbehörde Austria (austriacki organ regulacyjny ds. komunikacji, odpowiednik naszej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji) uznał zakładkę „wideo" na stronie Tiroler Tageszeitung Online za audiowizualną usługę medialną na żądanie (usługę video on demand, VoD), objętą obowiązkiem zgłoszenia. Spółka New Media Online wniosła skargę na tę decyzję.

Austriacki naczelny sąd administracyjny, rozpoznający odwołanie od orzeczenia oddalającego skargę, skierował do Trybunału Sprawiedliwości pytania prejudycjalne o wykładnię niektórych kryteriów pozwalających uznać usługę za audiowizualną usługę medialną w rozumieniu dyrektywy 2010/13 w sprawie koordynacji niektórych przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych państw członkowskich dotyczących świadczenia audiowizualnych usług medialnych.

Zgodnie z tą dyrektywą audiowizualną usługą medialną jest usługa, za którą odpowiedzialność redakcyjną ponosi dostawca usług medialnych i której podstawowym celem jest dostarczanie ogółowi odbiorców – poprzez sieci łączności elektronicznej – audycji w celach informacyjnych, rozrywkowych lub edukacyjnych. Taka audiowizualna usługa medialna jest przekazem telewizyjnym albo nielinearną audiowizualną usługą medialną (usługą na żądanie).

Także polscy dostawcy audiowizualnych usług na żądanie muszą wypełniać obowiązki wyznaczone przez dyrektywę. Na każdej legalnej stronie internetowej udostępniającej filmy oraz inne audycje na żądanie powinny być podane: informacje o nazwie firmy/podmiotu udostępniającego daną usługę, adres siedziby firmy oraz inne dane kontaktowe, takie jak adres korespondencyjny i adres poczty elektronicznej oraz informacja o tym, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest organem właściwym w sprawach audiowizualnych usług medialnych na żądanie.

Filmik na portalu to nie telewizja

W dzisiejszej opinii rzecznik generalny zauważył, że podstawowym celem audiowizualnej usługi medialnej jest dostarczanie audycji, czyli elementów tradycyjnego programu telewizyjnego, z tym że w przypadku usługi nielinearnej audycje te nie są dostarczane w określonym czasie, lecz na żądanie użytkownika.

- Prawodawca Unii wyraźnie – choć w sposób anachroniczny z punktu widzenia dzisiejszego stopnia rozwoju technologii internetowej – wskazał w motywach dyrektywy, że nie zamierzał objąć zakresem jej stosowania internetowych portali informacyjnych. Portal internetowy tego rodzaju, jak strona internetowa Tiroler Tageszeitung Online, nie spełnia zatem warunków nakazujących uznać go za audiowizualną usługę medialną w rozumieniu dyrektywy – uznał Rzecznik.

Argumentował, że pojawienie się multimedialnych portali internetowych, zawierających, obok treści pisanych i fotografii, materiały audio i audiowizualne, nie jest skutkiem technologicznego rozwoju telewizji, lecz całkiem nowym zjawiskiem, związanym przede wszystkim ze wzrostem przepustowości sieci telekomunikacyjnych. Po drugie, multimedialny charakter portali - takich jak strona internetowa Tiroler Tageszeitung Online - nie pozwala analizować zamieszczonych tam treści audiowizualnych w oderwaniu od reszty portalu, nawet jeżeli owe materiały audiowizualne są zgromadzone w osobnym dziale. Zdaniem rzecznika, istotą usługi multimedialnej jest bowiem połączenie różnych form przekazu – słowa, obrazu i dźwięku – a konkretna architektura portalu stanowi jedynie drugorzędny aspekt techniczny. Po trzecie wreszcie, taki multimedialny portal internetowy jest obecną postacią tego, co jeszcze w okresie prac nad dyrektywą o usługach audiowizualnych prawodawca mógł określić jako „elektroniczna wersja gazet lub czasopism".

Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału Sprawiedliwości. Jest jedynie propozycją rozstrzygnięcia. W sprawie spółki New Media Online sędziowie Trybunału rozpoczęli już obrady. Wyrok zostanie wydany w późniejszym terminie.

Taką opinię wydał dzisiaj rzecznik generalny Maciej Szpunar w sprawie C-347/14 New Media Online GmbH

Ta austriacka spółka prowadzi stronę internetową gazety Tiroler Tageszeitung pod nazwą Tiroler Tageszeitung Online. Obok innych treści, znajduje się tam oddzielna zakładka zatytułowana "wideo", obejmująca około 300 materiałów audiowizualnych o długości od kilkudziesięciu sekund do kilku minut. Materiały te w mniejszym lub większym stopniu są powiązane z tematyką pozostałej zawartości strony internetowej i pochodziły z różnych źródeł (materiały własne, materiały wyprodukowane przez lokalną telewizję, dostarczone przez użytkowników strony itd.).

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara