Czy PPK zachęci Polaków do oszczędzania na emeryturę?

Pracownicze plany kapitałowe to nowy program, który ma ułatwić Polakom zgromadzenie środków na okres emerytalny. Jego sukces jest jednak uzależniony od wielu czynników. Jednym z nich jest zmiana naszego nastawienia do oszczędzania.

Publikacja: 24.11.2019 20:00

– Dzięki PPK zaczniemy myśleć o korzyściach płynących z długoterminowego oszczędzania – przekonywała

– Dzięki PPK zaczniemy myśleć o korzyściach płynących z długoterminowego oszczędzania – przekonywała Patrycja Gorczyca z Działu Rynku Pierwotnego GPW

Foto: Fotorzepa/Tomasz Jodłowski

Podczas serii konferencji poświęconych PPK organizowanych przez „Rzeczpospolitą" i „Parkiet" eksperci wielokrotnie podkreślali, że dobra komunikacja z pracownikami to podstawowa kwestia w procesie wdrażania programu. To właśnie zrozumiałe przekazanie przyszłym uczestnikom PPK informacji o nowym rozwiązaniu jest podstawą, na której zostanie zbudowane zaufanie Polaków do tego programu.

Jak nie przestraszyć

Wśród instytucji, które angażują się w promocję PPK, jest także Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, która wraz z Fundacją GPW organizuje szkolenia dotyczące PPK w ramach edukacyjnej części procesu wdrażania programu w polskich przedsiębiorstwach.

– GPW zatrudniła około 40 trenerów, którzy jeżdżą bezpośrednio do firm i opowiadają o PPK: jak je wdrożyć, jakimi zasadami rządzi się nowy program. Są to szkolenia prowadzone za darmo – mówiła Patrycja Gorczyca z Działu Rynku Pierwotnego GPW.

– Zazwyczaj w naszych spotkaniach biorą udział osoby z zarządów, z działów HR i finansowych, ale również przedstawiciele związków zawodowych oraz osoby, które mają za zadanie wdrażać PPK w firmach. Od kwietnia tego roku przeprowadziliśmy około 400 szkoleń i z otrzymywanych informacji zwrotnych wynika, że – choć jest to temat trudny, a pracodawcy nie zawsze są na początku zadowoleni, że muszą go podejmować – szkolenia wiele ułatwiają, edukują i rozwiewają wątpliwości – podkreślała przedstawicielka GPW. – Dzięki PPK zaczniemy myśleć o korzyściach płynących z długoterminowego oszczędzania – dodała.

Polskie emerytury

Podczas wprowadzania PPK w firmach pojawiają się dyskusje na temat polskiego systemu emerytalnego. Dlatego należy podkreślać, czym wyróżniają się PPK. – Schemat polskiego systemu emerytalnego to trzy filary. PPK to trzeci, dobrowolny filar, który dotyczy prywatnych funduszy – zaznaczała Patrycja Gorczyca.

– Warto zwrócić uwagę na dotychczasowe statystyki dotyczące trzeciego filaru, czyli trzech programów: IKE, IKZE i PPE. Szczególnie chodzi o wielkość aktywów, które dotychczas zgromadziliśmy. W tych trzech programach jest łącznie około 23 mld zł. Ta kwota może wydawać się wysoka, natomiast gdy weźmie się pod uwagę datę, kiedy programy te powstawały, to obraz się zmienia. PPE (pracownicze programy emerytalne), pojawiły się w 1999 r., IKE (indywidualne konta emerytalne) w 2004 r., a IKZE (indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego) w 2012 r. Na przestrzeni lat Polacy zgromadzili w programach zaledwie 23 mld zł. W przypadku PPK, przy założeniu 50-proc. partycypacji, spodziewamy się rocznie wpływu około 16 mld zł – tłumaczyła ekspertka.

Patrycja Gorczyca zwróciła również uwagę na to, że Polacy po prostu nie są skłonni do oszczędzania. – Mówimy o 11 milionach pracowników, którzy są aktywni zawodowo. Z tych 11 milionów pracowników zaledwie milion przystąpił do IKE. To nie jest dużo, jako społeczeństwo nie potrafimy oszczędzać na emeryturę – zauważyła. – Ponadto demografia w Polsce jest nieubłagana. Liczba świadczeniobiorców rośnie, a osób pracujących maleje. Osób na emeryturach będzie coraz więcej. PPK jest wsparciem w tej sytuacji, a ta dla przyszłych emerytów nie przedstawia się dobrze – podkreślała Gorczyca.

Uczestnicy muszą zrozumieć

Przystąpienie pracowników do nowego, nieznanego systemu w dużej mierze zależy od tego, jak zostanie im on przedstawiony. Ważne jest, czy potencjalni uczestnicy programu zrozumieją zasady jego funkcjonowania oraz uwierzą w jego opłacalność. – Należy wyjaśnić pracownikom politykę inwestycyjną obowiązującą w PPK i to, w jaki sposób pieniądze są pomnażane – wyjaśniała przedstawicielka GPW.

– Jak wygląda inwestowanie? Na początku, kiedy pracownik ma około 20 lat, udział akcji w procesie inwestowania jest dużo wyższy. W przypadku pracowników po 50. roku życia udział akcji jako instrumentu bardziej ryzykownego znacznie maleje – tłumaczyła. – Ustawodawca w pewien sposób zadbał o to, żeby wszyscy pracownicy, w zależności od wieku, byli odpowiednio zabezpieczeni – dodała.

Ekspertka dokładnie wytłumaczyła zasady działania PPK. – Przykładem może być pracownik w wieku 30 lat. Jego część dłużna, czyli obligacje, bony skarbowe lub inne papiery wartościowe o stałym dochodzie, wyniesie 30 proc. Natomiast część udziałowa portfela, czyli np. akcje, wyniesie 70 proc. Natomiast w przypadku pracownika w wieku 57 lat sytuacja będzie odwrotna. Część udziałowa portfela to będzie zaledwie 25 proc., natomiast część dłużna wyniesie 75 proc. Zostało to zaplanowane w taki sposób, aby pracownik, który się starzeje, miał w swoim portfelu bezpieczniejsze instrumenty – wyjaśniała Patrycja Gorczyca.

– Z części udziałowej około 40 proc. pieniędzy będzie inwestowanych w WIG20, maksymalnie 20 proc. w mWIG40, około 20 proc. będzie inwestowane w spółki zagraniczne, mniej niż 10 proc. to będą pozostałe spółki z GPW. Natomiast w przypadku części dłużnej większość instrumentów będzie lokowana w obligacje skarbowe – ich udział wyniesie 70 proc. Pozostałe instrumenty dłużne będą stanowić 30 proc. Z tych 30 proc. tylko 10 proc. będzie mogło być zainwestowanych w obligacje spółek, które nie mają ratingu inwestycyjnego. Część dłużna będzie rzeczywiście bezpieczniejsza. Udział obligacji, czyli części dłużnej, jest tym wyższy, im uczestnik jest starszy – dodała przedstawicielka GPW.

Oszczędności z doładowaniem

Na konferencji zostały także przedstawione zalety oszczędzania w PPK. – Prognozy dotyczące nowych aktywów zakładają, że przy 50-proc. partycypacji pojawią się napływy do PPK rzędu 16 mld zł rocznie. Gdyby partycypacja okazała się wyższa, np. na poziomie 75 proc., to roczny dopływ środków do PPK będzie rzędu 22 mld zł – mówiła ekspertka.

– Zwiększenie oszczędności Polaków dzięki wsparciu pracodawcy i rządu to kluczowy element nowego systemu emerytalnego w Polsce. Kapitał zgromadzony w PPK trafia na rynek kapitałowy, a to oznacza, że firmy i przedsiębiorca rozwiną się dzięki temu kapitałowi – tłumaczyła.

Konferencja była okazją do wyjaśnienia wątpliwości, jakie często pojawiają się wśród Polaków. – Podczas spotkań padają stwierdzenia, że na giełdzie się straci, że to jest ryzykowne. Jednak jeżeli to profesjonaliści inwestują te środki, to w długim czasie stopy zwrotu są dodatnie. Długoterminowe inwestowanie w akcje się opłaca. Gdy na giełdzie jest krach, to osoba, która jest nieprzygotowana, może sporo stracić. Natomiast jeśli inwestowanie odbywa się w sposób usystematyzowany, tak jak w ramach działających w PPK funduszy zdefiniowanej daty, wtedy taka inwestycja powinna w dłuższym czasie owocować i rosnąć – zauważyła prelegentka.

– GPW chce wspomóc proces inwestowania – podsumowała Patrycja Gorczyca.

Podczas serii konferencji poświęconych PPK organizowanych przez „Rzeczpospolitą" i „Parkiet" eksperci wielokrotnie podkreślali, że dobra komunikacja z pracownikami to podstawowa kwestia w procesie wdrażania programu. To właśnie zrozumiałe przekazanie przyszłym uczestnikom PPK informacji o nowym rozwiązaniu jest podstawą, na której zostanie zbudowane zaufanie Polaków do tego programu.

Jak nie przestraszyć

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie