Wśród pracodawców tworzących PPE są zarówno kilkuosobowe firmy, jak i duże przedsiębiorstwa, zatrudniające po kilka tysięcy pracowników. Pracodawca tworzący PPE może zaoferować przystąpienie do niego każdemu pracownikowi zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę nie krócej niż trzy miesiące, który nie ukończył 70. roku życia. Pracodawca co miesiąc wpłaca takiemu pracownikowi składkę w wysokości nie większej niż 7 proc. wynagrodzenia.
Składki te są zarządzane przez instytucję finansową. Może to być towarzystwo funduszy inwestycyjnych, towarzystwo ubezpieczeń, pracowniczy fundusz emerytalny lub zarządzający zagraniczny.
Pracownik, jeżeli chce, może też odkładać dodatkowe środki w PPE – tzw. składkę dodatkową. Jej limit jest całkiem pokaźny i na ten rok wynosi dokładnie 21 442,50 zł. Pracownik może wypłacić te środki, gdy osiągnie 60 lat lub gdy ukończy 55 lat i jednocześnie będzie miał prawo do wcześniejszej emerytury.
Jeśli firma prowadzi pracowniczy program emerytalny oraz nalicza i odprowadza składki podstawowe do PPE w wysokości co najmniej 3,5 proc. dla min. 25 proc. osób zatrudnionych, to nie będzie musiała zakładać pracowniczego planu kapitałowego, który już niebawem będzie obowiązkowy dla wszystkich pracodawców.
Nowy system oszczędzania
Od lipca zaczną być stopniowo wdrażane pracownicze plany kapitałowe, które mają wesprzeć prywatne długoterminowe oszczędzanie na emeryturę. System będzie współfinansowany przez pracowników, podmioty zatrudniające oraz w części przez państwo.
Zakładanie PPK będzie obowiązkiem pracodawców. Gromadzenie oszczędności w PPK jest dobrowolne.
Jeżeli sami oszczędzamy, to mamy tyle, ile odłożyliśmy z naszego wynagrodzenia. Korzystniej jest w PPK. W uproszczeniu: do każdej złotówki odłożonej przez pracownika drugą co miesiąc dokłada pracodawca, a państwo dodaje dopłatę roczną. W ten sposób pracownik odkładający kapitał na swoim koncie PPK gromadzi dwukrotnie wyższą kwotę, która na bieżąco jest profesjonalnie inwestowana. Z udziału w PPK pracownik może zrezygnować zarówno na etapie tworzenia programu w miejscu pracy, jak i w każdym dowolnym momencie w przyszłości – konto pracownika w PPK jest w pełni prywatne, a zgromadzone środki podlegają dziedziczeniu.
Wpłaty na konto PPK będą pochodzić z trzech źródeł: od pracodawcy, pracownika i państwa. Zarówno w przypadku wpłat pracownika, jak i pracodawcy ich wysokość będzie naliczana procentowo od wysokości wynagrodzenia stanowiącego podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Pracownik, który zdecyduje się na oszczędzanie w PPK, będzie odkładał co najmniej 2 proc. wynagrodzenia, a pracodawca dopłacał 1,5 proc. Jeżeli pracownik zdecyduje się pozostać w programie, proporcjonalnie do jego składki pracodawca i rząd dołożą swoją część. Dopłaty ze strony państwa będą następujące: jednorazowa składka powitalna wyniesie 250 zł, a coroczna wpłata 240 zł. Możliwe będzie podniesienie wpłat – ze strony pracownika do maksymalnie 4 proc., a ze strony pracodawcy o 2,5 proc. Łączna minimalna odprowadzana składka może zatem wynieść 3,5 proc. (2 proc. pracownik + 1,5 proc. pracodawca), a maksymalna 8 proc.
Pierwsze PPK zostaną uruchomione w największych firmach, które zatrudniają co najmniej 250 osób. To niemal 3,5 tys. podmiotów zatrudniających ponad 3 mln osób. W kolejnych krokach do PPK stopniowo będą włączane coraz mniejsze firmy i instytucje: od 1 stycznia 2020 r. podmioty zatrudniające co najmniej 50 osób, od 1 lipca 2020 r. podmioty zatrudniające co najmniej 20 osób, od 1 stycznia 2021 r. pozostałe podmioty oraz osoby zatrudnione w jednostkach sektora finansów publicznych.