Wybuch pandemii znacząco zwiększył obciążenie obowiązkami rodzinnymi pracujących rodziców, a szczególnie matek małych dzieci. W ich przypadku ilość domowych prac wzrosła niemal dwukrotnie – wynika z badań firmy doradczej Boston Consulting Group, która ostrzega przed negatywnymi skutkami pandemii dla rozwoju zawodowego kobiet. Nie dość, że często pracują one w branżach najbardziej zagrożonych przez pandemię, to lockdowny, w tym zwłaszcza zamykanie szkół, dodatkowo utrudniają kobietom godzenie pracy z życiem prywatnym.
– Jeśli firmy nie zadbają o odpowiednie działania, w tym zwłaszcza strategię różnorodności, to koronawirus może spowodować znaczącą utratę talentów – podkreślała podczas niedawnej prezentacji wyników badania Nicole Voigt, partner i dyrektor zarządzająca w BCG. Istnieje duże ryzyko, że spadnie i tak już niewielki udział kobiet we władzach europejskich firm. Według Europejskiego Instytutu ds. Równości Kobiet i Mężczyzn (EIGE) w ubiegłym roku panie stanowiły zaledwie 19,3 proc. członków zarządów największych spółek w Europie. W Polsce 15,4 proc.
Chociaż badanie BCG wskazuje, że bardziej obciążeni są teraz również pracujący ojcowie, to jednak matki ponoszą zwykle główny ciężar dodatkowych obowiązków. 51 proc. pracujących pań ocenia, że ich domowe i rodzinne obowiązki znacząco zwiększyły się w czasie pandemii. Tygodniowo poświęcają ok. 27 godzin na prace domowe, opiekę i wychowanie dzieci.
Przejście na home office – choć oszczędzamy czas na dojazdy do firmy – niewiele więc pomaga, a niekiedy utrudnia życie, bo wielu pracowników nie ma w domu własnej przestrzeni do spokojnej pracy. – Pracownikom będącym rodzicami coraz trudniej jest łączyć życie zawodowe z prywatnym. Istnieje więc duże ryzyko utraty wielu talentów, które w ogromnym stopniu dotyka właśnie kobiet – podkreśla Agnieszka Kulas, partner w BCG Warszawa, przypominając, że Polska ma wciąż dużo do nadrobienia w kwestii obecności kobiet na najwyższych stanowiskach.