Kobiety we władzach firm. Panie rządzą najczęściej w małych spółkach

Pomimo trwających od kilku lat dyskusji o potrzebie zwiększenia udziału kobiet we władzach firm, w większości z nich zarządy pozostają zdominowane przez mężczyzn.

Publikacja: 07.03.2021 21:00

Kobiety we władzach firm. Panie rządzą najczęściej w małych spółkach

Foto: Adobe Stock

Osiem na dziesięć polskich spółek ma prezesa mężczyznę. Nieco większe zróżnicowanie widać wśród ogółu członków zarządu, lecz i tam 32-proc. udział kobiet oznacza, że są w zdecydowanej mniejszości – wynika z przygotowanej dla „Rzeczpospolitej" analizy wywiadowni gospodarczej Bisnode A Dun & Bradstreet Company.

Analiza przeprowadzona na początku marca br. objęła ponad 671 tys. firm, które w swej strukturze organizacyjnej mają zarząd i stanowisko prezesa. Tylko w nieco ponad 148 tys. (czyli 22,1 proc.) z nich u steru biznesu stoi kobieta, przy czym ten wskaźnik podwyższają firmy najmniejsze pod względem rocznych przychodów. Jak zwraca uwagę Tomasz Starzyk z Bisnode A Dun & Bradstreet Company, odsetek kluczowych stanowisk zajmowanych przez kobiety spada proporcjonalnie do wielkości firmy. Panie zarządzają wprawdzie firmami małymi i po części średnimi, ale właściwie nie ma ich wśród top menedżerów dużych spółek z kilkuset milionami złotych przychodu, nie mówiąc o korporacjach z przychodami powyżej miliarda złotych rocznej sprzedaży.

Analiza dowodzi, że podczas gdy wśród spółek z przychodami do 50 mln zł prawie 29 proc. ma prezesa kobietę, to w grupie średnich firm (50–250 mln zł przychodów) udział prezesek jest o połowę mniejszy (niespełna 12 proc.). Natomiast wśród dużych firm nie przekracza 9 proc. Podobny trend widać w składzie całych zarządów. O ile w małych spółkach kobiety stanowią prawie 34 proc. członków kadry zarządzającej, o tyle w średnich przedsiębiorstwach ich udział spada do niespełna 29 proc. W dużych firmach, które często są punktem odniesienia dla pozostałych przedsiębiorstw w swoich branżach, panie stanowią średnio tylko jedną czwartą składu zarządu.

Co więcej – zwraca uwagę Tomasz Starzyk – dane za ostatnie trzy lata pokazują, że praktycznie nic się nie zmienia w tej kwestii. A jeśli już – są to niewielkie zmiany czy raczej wahania liczone w dziesiątych i setnych częściach procentów.

Ogłoszone z okazji Dnia Kobiet dane Eurostatu dotyczące udziału kobiet na stanowiskach menedżerskich dowodzą jednak, że Polkom nie brakuje ani ambicji, ani umiejętności w tej dziedzinie. Jesienią ubiegłego roku panie stanowiły 44 proc. wszystkich menedżerów w polskich firmach. To sporo powyżej 34 proc. średniej dla całej Unii. Lepszym wynikiem mogła się pochwalić tylko Łotwa (45 proc.). Wysoka pozycja Polski w tym zestawieniu to efekt silnej reprezentacji kobiet na niższych i średnich szczeblach zarządzania; na stanowiskach kierowników zespołów i działów. Jednak im wyżej w hierarchii, tym większa przewaga mężczyzn, gdyż liczą się tu nie tylko kompetencje, ale również determinacja do awansu i godzenia kariery zawodowej z obowiązkami rodzinnymi.

Odległe miejsce Polski w Indeksie Równości Płci, który opracowuje Europejski Instytut ds. Równości Kobiet i Mężczyzn (EIGE), to m.in. rezultat dużego obciążenia Polek obowiązkami opiekuńczymi i związanego z niewielkiego udziału we władzach największych spółek publicznych.

Tymczasem to spółki z większym udziałem kobiet we władzach cechowały się w ostatnich latach statystycznie istotną wyższą marżą netto i niższym ryzykiem (mniejszą dzienną zmiennością cen akcji) w porównaniu ze spółkami z najniższym udziałem kobiet we władzach – zwraca uwagę opublikowany w styczniu br. raport CFA Society Poland „Udział kobiet we władzach a efektywność spółek". Raport jest efektem badania 140 największych spółek giełdowych, które objęło lata 2010–2019.

W tym czasie udział kobiet we władzach 140 firm nieco wzrósł (z 10 do 13,8 proc.), lecz w ostatnich trzech latach tempo zmian przyhamowało. Widać to szczególnie w zarządach, gdzie udział pań utrzymał się nieco powyżej 11 proc. Średnią podwyższały rady nadzorcze; w 2019 r. kobiety stanowiły 15,5 proc. ich członków. Dobry przykład dają tu spółki o największej kapitalizacji, z WIG20. W 2019 r. miały we władzach najwięcej, bo 18,1 proc. pań, podczas gdy w SWIG80 było ich tylko 11,7 proc. Te 18 proc. to wciąż jednak sporo poniżej progu 30 proc. wskazywanego jako ten dający mniejszości wpływ na podejmowane decyzje.

Osiem na dziesięć polskich spółek ma prezesa mężczyznę. Nieco większe zróżnicowanie widać wśród ogółu członków zarządu, lecz i tam 32-proc. udział kobiet oznacza, że są w zdecydowanej mniejszości – wynika z przygotowanej dla „Rzeczpospolitej" analizy wywiadowni gospodarczej Bisnode A Dun & Bradstreet Company.

Analiza przeprowadzona na początku marca br. objęła ponad 671 tys. firm, które w swej strukturze organizacyjnej mają zarząd i stanowisko prezesa. Tylko w nieco ponad 148 tys. (czyli 22,1 proc.) z nich u steru biznesu stoi kobieta, przy czym ten wskaźnik podwyższają firmy najmniejsze pod względem rocznych przychodów. Jak zwraca uwagę Tomasz Starzyk z Bisnode A Dun & Bradstreet Company, odsetek kluczowych stanowisk zajmowanych przez kobiety spada proporcjonalnie do wielkości firmy. Panie zarządzają wprawdzie firmami małymi i po części średnimi, ale właściwie nie ma ich wśród top menedżerów dużych spółek z kilkuset milionami złotych przychodu, nie mówiąc o korporacjach z przychodami powyżej miliarda złotych rocznej sprzedaży.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca
Rekordowa liczba studenckich staży w Programie Kariera
Praca
Dyplom nadal pomaga na starcie
Praca
Mobbing w miejscu pracy – jak sobie radzić z przemocą i nękaniem
Praca
Migranci zarobkowi krótko mieszkają pod dachem pracodawcy. Samodzielni Ukraińcy
Praca
Setki lat chorobowego z powodu wypadków. Praca w sklepach bywa niebezpieczna