#RZECZoPrawie: Jeremi Mordasewicz o wieku emerytalnym kobiet i mężczyzn

Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan o tym czy obniżenie wieku emerytalnego będzie korzystne dla Polaków, bo może oznaczać wcześniejsze zwolnienie z pracy.

Aktualizacja: 13.04.2016 16:22 Publikacja: 13.04.2016 15:48

Jeremi Mordasewicz

Jeremi Mordasewicz

Foto: rp.pl

Nie możemy przywracać wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zrozumiały to nawet związku zawodowe. Zdruzgotalibyśmy rynek pracy i ponieślibyśmy ogromne koszty, bo oznacza to spowolnienie gospodarki.

W państwie, gdy pracuje 16 milionów osób a 9 milionów jest emeryturze, przy czym obniżenie wieku emerytalnego spowoduje, że w ciągu 5 lat przejdzie dodatkowo na emeryturę ponad 1 milion osób, to taka sytuacja jest nie do udźwignięcia.

Jeśli obniżymy wiek emerytalny, może zdarzyć się sytuacja, że wiele firm pozbędzie się tych ludzi i zatrudni bardziej produktywnych w wieku 30/40 lat, a może być i taka sytuacja, że Ci w wieku emerytalnym zostaną zwolnieni, a nowi nie zostaną w ogóle zatrudnieni. Związkowcy przechodzą jednak nad tym do porządku dziennego.

Proponujemy zatrzymanie podnoszenia wieku emerytalnego mężczyzn na poziomie 66 lat i stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego kobiet do tego poziomu. Nastąpi to dopiero w 2036 roku. Nie możemy bowiem dopuścić do sytuacji, by kobieta na emeryturze spędziła 1/3 swojego życia. Jesteśmy więc w stanie zgodzić się na wyrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn na poziomie 66 lat. Osoby z długim stażem, które nie chciałyby zaś pracować tak długo mogły by zaś przejść na emeryturę już w wieku 62 lat, pod warunkiem, że będą miały wypracowane 40 lat stażu pracy. Kobiety do tego okresu mogłyby sobie wliczyć okres opieki nad dziećmi w czasie urlopu macierzyńskiego, czy urlopu wychowawczego.

Wszystko wskazuje, że nie będzie porozumienia pomiędzy związkami zawodowymi a organizacjami prawodawców w sprawie wieku emerytalnego. Wszystko wskazuje, że ich działania zmierzać będą do zamrożenia wieku emerytalnego dla kobiet na poziomie 61 lat. Wcześniejsze przechodzenie na emeryturę będzie jednak podwójnie niekorzystne dla kobiet. Przez to właśnie kobiety wcześniej tracą pracę od mężczyzn. Istnieje bowiem przekonanie, że i tak odejdą na emeryturę, więc mogą przestać dbać o swoje kompetencje na 5 lat wcześniej. Wyrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn działałoby więc na korzyść kobiet.

Zobacz wideo: Mordasewicz w #RZECZoPrawie

Nie możemy przywracać wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Zrozumiały to nawet związku zawodowe. Zdruzgotalibyśmy rynek pracy i ponieślibyśmy ogromne koszty, bo oznacza to spowolnienie gospodarki.

W państwie, gdy pracuje 16 milionów osób a 9 milionów jest emeryturze, przy czym obniżenie wieku emerytalnego spowoduje, że w ciągu 5 lat przejdzie dodatkowo na emeryturę ponad 1 milion osób, to taka sytuacja jest nie do udźwignięcia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona