Pytany o podwyżkę świadczenia rodzinnego polityk podkreślił, że beneficjenci muszą jednak uzbroić się w cierpliwość.
Czytaj także: Paulina Hennig-Kloska: Inflacja zjada zyski z 500 plus
Przypomnijmy, że pod koniec października Szwed mówił o możliwości wzrostu świadczeń rzędu 40 zł ale dopiero od 2021 roku.
- Bo na 2020 rok mamy już zapisane w budżecie środki na program Rodzina 500+ – wyjaśnił wiceminister.
Od lipca 2019 r. został zniesiony próg dochodowy i rodzice otrzymują 500 zł miesięcznie na każde dziecko do 18. roku życia.