W środę nadal nic nie było rozstrzygnięte, jeśli chodzi o poparcie dla nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji zwanej lex TVN. Jak zakomunikował dziennikarzom wicemarszałek Ryszard Terlecki, Sejm zajmie się ustawą najpewniej na posiedzeniu 11 sierpnia. Zostało to odebrane jako sygnał, że PiS dla pierwotnej wersji ustawy nie ma większości lub jest ona niepewna. Sejmowa Komisja Kultury zajmie się ustawą w trakcie posiedzenia w przyszłym tygodniu, we wtorek, 27 lipca. To najlepiej pokazuje, że PiS nie traci determinacji, by ustawę przeforsować.
Ameryka w grze
W polityczno-gabinetowej grze o lex TVN w środę pojawiły się nowe sygnały. Wicepremier i lider Porozumienia Jarosław Gowin rozmawiał z sekretarz handlu USA Giną Raimondo. To była kolejna rozmowa z nią Gowina, który (co nie jest wcale typowe dla rządu) utrzymuje regularne kontakty z administracją prezydenta Bidena na tym szczeblu. Z informacji płynących z otoczenia wicepremiera wynika, że Raimondo wyraźnie zasygnalizowała, iż jeśli lex TVN zostanie przyjęty w pierwotnym kształcie, to dalsza współpraca polsko-amerykańska w kwestiach gospodarki i innowacyjności będzie dużo trudniejsza. Z naszych rozmów wynika też, że Amerykanie popierają kształt ustawy zaproponowany przez Gowina, czyli dopisanie do niej zastrzeżenia, że nie dotyczy ona krajów należących do OECD, czyli też Stanów Zjednoczonych.
W środę Warszawę odwiedził też Derek Chollet, bliski doradca sekretarza stanu USA Anthony'ego Blinkena. Jego wizyta również łączona jest w sejmowych kuluarach z pracami nad lex TVN. W tym tygodniu politycy PiS zaczęli bowiem sygnalizować, że właśnie w środę może się odbyć głosowanie. Oficjalnie rozmowy miały dotyczyć „strategicznych kwestii bilateralnych i regionalnych".
Niepewna większość
Politycy Porozumienia Jarosława Gowina zapowiadali od samego początku, że poparcie dla ustawy uzależniają od przyjęcia przez PiS wspomnianej poprawki dotyczącej krajów OECD.
W tym głosowaniu (o ile do niego ostatecznie dojdzie) na wagę złota będzie – jak wielokrotnie wcześniej – dosłownie każdy głos. PiS liczy m.in. na poparcie Pawła Kukiza, który w tym tygodniu zaprezentował własną poprawkę do ustawy. Zakłada ona, że udziały lub akcje spółek, które będą sprzedawane w wyniku zastosowania ustawy, nie będą mogły być kupowane przez spółki Skarbu Państwa. Kukiz uzależnił poparcie dla lex TVN właśnie od przyjęcia tej poprawki. PiS przyjmuje, że w tym przypadku może liczyć na trzy głosy grupy Kukiza poza posłem Stanisławem Tyszką.