PiS karci Adama Abramowicza

Posłowie odrzucili projekt rzecznika małych i średnich przedsiębiorców. Czy powodem były jego apele o zakończenie lockdownu?

Aktualizacja: 05.05.2021 06:19 Publikacja: 03.05.2021 18:52

Adam Abramowicz

Adam Abramowicz

Foto: materiały prasowe

Adam Abramowicz to były poseł PiS i były przedsiębiorca. Od 2018 roku jest rzecznikiem małych i średnich przedsiębiorców. Organ ten został powołany przez PiS, by zadbać o interesy przedsiębiorców i pozyskać ich głosy. W relacjach PiS z Abramowiczem doszło jednak do wyraźnego zgrzytu.

Przed tygodniem sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zajęła się wnioskiem rzecznika o zmianę regulaminu Sejmu. Celem było to, by mógł on zabierać głos podczas obrad, jak np. rzecznik praw obywatelskich, rzecznik praw dziecka czy przewodniczący Rady Mediów Narodowych.

Po tym, gdy podczas posiedzenia komisji rzecznik uzasadnił swoją propozycję, żaden z posłów nie zabrał jednak głosu. W głosowaniu zaś był remis sześć do sześciu, co oznacza, że wniosek przepadł. I stało się tak za sprawą posłów PiS, z których aż sześciu głosowało przeciw, jeden był za, a jeden nie wziął udziału w głosowaniu, choć był obecny. Rzecznik nie krył zaskoczenia i na zakończenie posiedzenia domagał się przekazania mu imiennych wyników.

Dlaczego posłowie PiS odrzucili propozycję byłego kolegi z partii? – Pan rzecznik nie ma żadnych problemów, by być zaproszonym przez marszałka na każde posiedzenie, gdzie są omawiane sprawy z zakresu jego działania – mówi szef komisji Kazimierz Smoliński z PiS. Dodaje, że gdyby jednak zmieniać regulamin Sejmu, należałoby się zastanowić nad uregulowaniem udziału również innych przedstawicieli organów centralnych. – Mogłoby to dotyczyć np. prezesa IPN. W aktualnym stanie prawnym to prawo przysługuje w zasadzie organom wybieranym przez Sejm i Senat oraz przez prezydenta – mówi Smoliński. Zauważa, że rzecznik MŚP jest powoływany przez premiera.

Inną hipotezę tłumaczącą nieoczekiwany sprzeciw posłów PiS ma Jarosław Urbaniak, wiceszef Komisji Regulaminowej z KO. – Podejrzewam, że jest to kara za to, że rzecznik MŚP zachowuje się jak rzecznik MŚP i kilka razy powiedział coś, co nie było uzgodnione przy Nowogrodzkiej.

Przypomina, że o Abramowiczu było głośno w połowie kwietnia, gdy domagał się zakończenia lockdownu. – Jeżeli rząd chciałby przeprowadzić skuteczny lockdown, zamknąłby całą gospodarkę na dwa, trzy tygodnie, a nie zamykał tylko części usług, żeby pokazać, że coś robi – krytykował w RMF FM.

Z kolei pod koniec grudnia przedstawił „dziesiątkę rzecznika MŚP", czyli pakiet rozwiązań mających pomóc wyjść z kryzysu po pandemii.

Czy rzecznikowi zaszkodziła jego aktywność? On sam mówi, że nie wie, dlaczego posłowie odrzucili wniosek. – Decyzja komisji jest dla mnie niezrozumiała. Funkcja rzecznika wynika z konstytucji biznesu uchwalonej przez Sejm, więc Sejm powinien zapewnić rzecznikowi możliwość wykonywania zadań, które zostały na niego nałożone – komentuje Abramowicz. – Senat nie widział tu żadnego problemu, zmienił regulamin i umożliwił mi udział w posiedzeniach.

Adam Abramowicz to były poseł PiS i były przedsiębiorca. Od 2018 roku jest rzecznikiem małych i średnich przedsiębiorców. Organ ten został powołany przez PiS, by zadbać o interesy przedsiębiorców i pozyskać ich głosy. W relacjach PiS z Abramowiczem doszło jednak do wyraźnego zgrzytu.

Przed tygodniem sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zajęła się wnioskiem rzecznika o zmianę regulaminu Sejmu. Celem było to, by mógł on zabierać głos podczas obrad, jak np. rzecznik praw obywatelskich, rzecznik praw dziecka czy przewodniczący Rady Mediów Narodowych.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż CBOS: Rośnie niezadowolenie Polaków z prezydenta Andrzeja Dudy
Polityka
Na ratunek stadninom. To one mają odbudować reputację hodowli koni
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Znane nazwiska na listach PiS w wyborach do PE mają dać partii dziesiąte zwycięstwo
Polityka
Właściciel sieci aptek żąda odszkodowania. Pozew przeciw Polsce na miliardy dolarów