Duda pytany był o to, czy popiera pomysły dostępności do niektórych usług tylko dla osób zaszczepionych. Prezydent stwierdził, że każdy z takich pomysłów będzie wzbudzał kontrowersje, warto na ten temat dyskutować.
- Jestem bardzo wstrzemięźliwie nastawiony wobec jakiejkolwiek obowiązkowości, jeśli chodzi o szczepienia. Wielokrotnie to deklarowałem. Sam się zaszczepiłem, bo taka była konieczność, związana też z wykonywana przeze mnie funkcją, czy mi się to podoba, czy nie - mówił Duda.
Stwierdził, że jest przeciwnikiem zmuszania ludzi do szczepień, bo jest to kwestia ich wyboru i wolnej woli. - Jestem za tym, żeby mobilizować, żeby namawiać, prowadzić akcje promocyjne, ułatwiać dostęp i tłumaczyć - mówił Duda. - Ale jestem tu za miękką perswazją, a nie przymusem, bo u Polaków zawsze przymus budził głęboki sprzeciw.
Prezydent uważa, że Polska poradziła sobie ze wszystkimi dotychczasowymi falami pandemii. - Nie przekroczyliśmy w szczycie pandemii liczby dostępnych łóżek, nasi lekarze nie musieli wybierać, kto dostanie respirator - stwierdził.
- To złożona sprawa. Nie było żadnych wątpliwości, że ludzie, którzy pełnią stanowiska wiceministrów, zarabiają niewspółmiernie mało. Te płace nie zmieniały się od ponad 20 lat, więc to jest sytuacja dramatyczna - uważa Duda. - Trudno było znaleźć chętnych na te stanowiska - tak prezydent tłumaczy podpisanie rozporządzenia dotyczącego podwyżek dla najwyższych urzędników w Polsce. - U nie w pałacu nie ma ani jednego podsekretarza stanu, bo wynagrodzenie było tak niskie - mówił prezydent.