Czarnek: Bardzo lubię Unię Europejską, chcę być w UE

- Uważam, że Unia Europejska jest świetnym projektem, który spowodował, że od kilkudziesięciu lat w tym miejscu, gdzie zawsze był jakiś problem, mamy pokój - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oceniając jednocześnie, że UE "dziś nie jest tworem praworządnym".

Aktualizacja: 15.07.2021 14:08 Publikacja: 15.07.2021 13:26

Czarnek: Bardzo lubię Unię Europejską, chcę być w UE

Foto: PAP/Mateusz Marek

Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - zdecydowała w środę wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE, Rosario Silva de Lapuerta.

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek (PiS) został zapytany w Radiu Wrocław, co ta decyzja oznacza dla Polski. - Kompletnie nic - odparł.

- Równie dobrze pani Lapuerta mogłaby np. zakazać mi oddychać. Nie ma żadnych podstaw prawnych do tego, żeby jednoosobowo jedna pani gdzieś w Europie zakazywała stosowania przepisów prawa uchwalonych demokratycznie przez większość wybraną w demokratycznych wyborach - dodał.

Czytaj także:
"Cnoty niewieście". Czarnek: Ludzie bardziej rozumieją wulgaryzmy ze strajków kobiet

- Zobaczcie państwo, jak to wygląda: społeczeństwo wielkiego 38-milionowego kraju wybrało parlament, parlament uchwala ustawy zgodnie ze swoimi kompetencjami, a pani Lapuerta jednoosobowo mówi: nie stosować tego. No gdzie tu demokracja, gdzie praworządność? - mówił minister Czarnek.

Szef resortu edukacji i nauki ocenił, że nie ma żadnych podstaw prawnych, żeby TSUE stosowało tego rodzaju środki wobec jakiegokolwiek kraju członkowskiego UE.

"Dziś UE nie jest tworem praworządnym"

- Pani Lapuerta po prostu się skompromitowała i skompromitowała TSUE - stwierdził. Zaznaczył, że wymiar sprawiedliwości to jest wewnętrzna sprawa każdego kraju członkowskiego.

- Nie ma prawa Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, nie ma żadnych podstaw prawnych do tego, żeby nakazywać nam zawieszanie stosowania naszego prawa wewnętrznego. To jest po prostu coś, co jest jawnym, niestety przykrym, łamaniem praworządności Unii Europejskiej, coś co Unię Europejską prowadzi gdzieś do jakiegoś strasznego miejsca. Trzeba zwracać na to Komisji Europejskiej i Unii Europejskiej uwagę - przekonywał Czarnek.

Minister ocenił, że UE musi być tworem praworządnym. - Dziś nie jest tworem praworządnym, bo postępuje niezgodnie z przepisami prawa - ocenił.

"Bardzo lubię Unię Europejską"

Przemysław Czarnek został w Radiu Wrocław zapytany, czy lubi Unię Europejską. - Ogromnie - odparł.

- Uważam, że Unia Europejska jest świetnym projektem, który spowodował, że od kilkudziesięciu lat w tym miejscu, gdzie zawsze był jakiś problem, mamy pokój. To jest wielka formuła

pokoju, niezwykle cenna i niezwykle skuteczna, więc musimy ją utrzymywać, musimy w niej być i musimy ją poprawiać, po to, żeby wracała do swoich korzeni - powiedział.

- Ja bardzo lubię Unię Europejską, chcę być w Unii Europejskiej, tylko w Unii Europejskiej, która jest praworządna i demokratyczna, a nie w Unii Europejskiej, która jest zarządzana w ten sposób, że jednoosobowo jakaś pani orzeknie: nie stosować, zamknąć kopalnię, albo jeszcze jakieś inne rzeczy - zaznaczył.

Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - zdecydowała w środę wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości UE, Rosario Silva de Lapuerta.

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek (PiS) został zapytany w Radiu Wrocław, co ta decyzja oznacza dla Polski. - Kompletnie nic - odparł.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
To koniec Trzeciej Drogi? PSL rozważa propozycję innej koalicji politycznej
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona