Będą kolejne odejścia ze Zjednoczonej Prawicy?

Będą. Niektórzy są równie mocno rozczarowani. Większość Zjednoczonej Prawicy jest
minimalna. Jest jeszcze parę osób liczonych, że są w klubie i wywodzą się z PiS, a jakoś nie mogą pogodzić się, czy to z powodów estetycznych, czy etycznych z tym, co się dzieje. Każdy z nas ma swoich wyborców nie tylko partyjnych, przed którymi jest odpowiedzialny.   

Czytaj także:

Kaczyński wzywa opozycję do tańca


Powinniśmy się szykować na wcześniejsze wybory?

Po to jest "Polski Ład".  Dlatego premier i politycy PiS teraz jeżdżą po Polsce, przedstawiają go i sprawdzają nastroje społeczne, łącznie z ministrem Niedzielskim, który zamiast bronić swojej polityki płacowej w Sejmie – jeździ po Polsce. Może dojść do wybuchu strajków w służbie zdrowia. Już teraz słyszymy o planowanym strajku pielęgniarek. Wydaje mi się, że wybory mogą być zdecydowanie szybciej, niż sobie wyobrażamy. PiS ma w tej chwili wszystkie zabawki do wygrywania, decyzje PR-owskie i całą telewizję oraz prasę codzienną. Ma dużo atutów i nadal trochę pieniędzy. Już widzimy pewną zwyżkę w sondażach, po ogłoszeniu ładu.

Czy PiS na wielu swoich posłów ma „haki”?

 Na sporą część tak. Na innych coś preparuje. Słyszałem o przypadkach, że ci którzy się zastanawiali, czy iść z nami, w jakichś sposób zostali przekonani do pozostania w klubie. Byli zapraszani na spotkania, gdzie pokazywano im pewno rzeczy, po których zmieniali zdanie.

 Ma pan poczucie, że próbuje się teraz rozbić Porozumienie?

 Jestem o tym przekonany. Adam Bielan został oddelegowany do rozbicia Porozumienia. Teraz ma przystąpić do Zjednoczonej Prawicy niby jako oddzielny twór. Adam Bielan jest tak oddzielny od PiS, jak niektórzy profesorowie, którzy chcieli się zapisać do PZPR i słyszeli: - Wiecie towarzyszu, wy się nie zapisujcie, wy będziecie naszym bezpartyjnym. On jest całkowicie dyspozycyjny wobec prezesa.

 współpraca: Karol Ikonowicz

 
Cała rozmowa z prof. Wojciechem Maksymowiczem w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej” i dziś po 21.00 na rp.pl