Sześciu kongresmenów z komisji spraw zagranicznych, z Michaelem McCaulem na czele, wysłało list do prezydenta, w którym piszą, że obecność wojskowa USA w Niemczech służy "strategicznym interesom Waszyngtonu w Europie i na Bliskim Wschodzie oraz w Afryce, gdzie widać rosnące wpływy Rosji i Chin.

Trump zapowiedział wcześniej redukcję o ok. 9 tysięcy żołnierzy amerykańskiego kontyngentu w Niemczech (do poziomu 25 tysięcy). Część wycofywanych z Niemiec żołnierzy - zdaniem mediów - mogłaby trafić do Polski.

Trump decyzję o wycofaniu żołnierzy z Niemiec miał podjąć w związku z niezadowoleniem ze zbyt niskiego poziomu wydatków Niemiec - sojusznika USA w NATO - na obronność. Trump naciska państwa NATO na to, by wydawały na armię minimum 2 proc. PKB.

"To nie jest dobry moment do podejmowania działań, które mogą sprawić, iż reżim Putina zacznie kwestionować wiarygodność NATO w zakresie odstraszania i może sprawić, że nasi sojusznicy z NATO i partnerzy zaczną wątpić w zaangażowanie USA w utrzymywanie zbiorowego bezpieczeństwa" - czytamy w liście.

We wtorek wieczorem czasu polskiego do USA leci prezydent Andrzej Duda, który ma rozmawiać z Trumpem m.in. o zwiększenie liczebności wojsk USA w Polsce.