Ze wstępnych wyników exit polls wynika, że Likud zdobył 36-37 mandatów, zaś łącznie ze swoimi potencjalnymi koalicjantami w bloku partii prawicowych i religijnych - Zjednoczonym Judaizmem Tory (UTJ - Jahadut Hatora - 7-8 mandatów), Sefardyjską Partią Strażników Tory (Szas - 9) oraz Jaminą (Prawica  6-7) - zyskuje najprawdopodobniej 60 mandatów.

Największy rywal partii Netanjahu, Niebiesko-Biali, których liderem jest Beni Gantz, uzyskała 32-33 mandaty. Jej sojusznicy, Labor-Geszer-Meretz - 6-7, Zjednoczona Lista - 14-15 i Nasz Dom Izrael - 6-8.

Jeśli prawica z Likudem na czele uzyska 61  mandatów, Netanjahu pozostanie na stanowisku premiera Izraela.

Benjamin Netanjahu zdążył już podziękować za gratulacje wygranych wyborów i tuż po ogłoszeniu pierwszych sondaży rozmawiał z szefami partii w swoim obozie na temat jak najszybszego utworzenia silnego nacjonalistycznego rządu.

Źródła w Likudzie twierdzą, że rząd zostanie powołany jeszcze przed 17 marca - dniem początku procesu Netanjahu, oskarżonego o korupcję.