Czarzasty: Przestałem opowiadać bzdury na temat Biedronia

- Taka była walka rok temu. Należy się do tego przyznawać. Nie mam zamiaru od tego uciekać. Zmieniłem ocenę - powiedział w RMF FM wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, szef SLD, który przed rokiem zarzucał Robertowi Biedroniowi populizm i ściemnianie, a dziś popiera go w wyborach prezydenckich.

Aktualizacja: 11.02.2020 10:44 Publikacja: 11.02.2020 10:08

Czarzasty: Przestałem opowiadać bzdury na temat Biedronia

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Włodzimierz Czarzasty zaprzeczył, jakoby nie zgodził się, żeby szefową sztabu wyborczego europosła Roberta Biedronia była związana z Wiosną posłanka Hanna Gill-Piątek.

Szef SLD zwrócił uwagę, że doniesienia na ten temat powstały w oparciu o wypowiedź anonimowego posła Lewicy. - Uprzejmie informuję, że Lewica nie ma żadnego posła, który ma na nazwisko Anonimowy - zaznaczył w rozmowie z RMF FM.

Poinformował, że liderzy Lewicy - on, Adrian Zandberg i Robert Biedroń - doszli do wniosku, że kampanię prezydencką należy oprzeć "na wehikule, który się nazywa SLD", ponieważ Sojusz ma struktury w 340 powiatach, a kampania Biedronia ma być oparta na małych i średnich miastach.

Cztery powiaty dziennie

- To jest dynamiczna kampania, na którą czekaliśmy. Taki mamy plan, że do końca marca Robert będzie jeździł i będzie odwiedzał cztery powiaty dziennie - mówił Czarzasty. Przyznał, że w poniedziałek kandydat wyleciał do Strasburga - we wtorek w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata dotycząca praworządności. - Wraca za dwa dni, wszyscy widzimy się w sobotę w Świdnicy - dodał o Biedroniu Czarzasty.

Stwierdził, że Biedroń odwiedza cztery powiaty dziennie, co daje ponad 80 powiatów w trzy tygodnie. - Każdemu życzę - ja robiłem kampanię niejedną - żeby był w ciągu trzech tygodni w 80 powiatach tak, jak był Robert. Są media lokalne, jest dobra frekwencja. Tak chcemy - podkreślił.

"Mieliśmy etap, że lewica ze sobą walczyła"

Szef SLD powiedział, że polityka lewicy jest "w tej chwili" taka, że od "mądrych szefów partii" nie usłyszy się "złego słowa na temat nikogo z przeszłości". W tym kontekście Czarzastemu przypomniano, jak przed rokiem zarzucał Biedroniowi populizm i "totalną ściemę".

- Tak jest i wtedy miałem taką ocenę - przyznał wicemarszałek dodając, że zmienił zdanie. - Wtedy mieliśmy taki etap, że lewica ze sobą walczyła. Uważam ten etap za zły - dodał. Podkreślił, że "wszystkie strony" zmądrzały i przeprosiły za to, że lewica ze sobą walczyła.

- Dzięki temu, że przestała walczyć, ja przestałem opowiadać bzdury na temat Biedronia, Biedroń bzdury na temat Czarzastego, Zandberg bzdury na temat Czarzastego, Biedronia, dostaliśmy trzynaście procent (12,56 proc. w zeszłorocznych wyborach do Sejmu - red.) - powiedział polityk.

Włodzimierz Czarzasty zaprzeczył, jakoby nie zgodził się, żeby szefową sztabu wyborczego europosła Roberta Biedronia była związana z Wiosną posłanka Hanna Gill-Piątek.

Szef SLD zwrócił uwagę, że doniesienia na ten temat powstały w oparciu o wypowiedź anonimowego posła Lewicy. - Uprzejmie informuję, że Lewica nie ma żadnego posła, który ma na nazwisko Anonimowy - zaznaczył w rozmowie z RMF FM.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS pod decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego: Politycy PO na żelaznej miotle fruną do Brukseli