W wywiadzie dla niemieckiego dziennika, cytowanego przez Wirtualną Polskę, Michał Kamiński mówił, że Kaczyński stworzył system, który pozwala mu kontrolować niemal wszystkie państwowe instytucje.
Senator KO uważa, że takiej władzy jak prezes PiS nie miał nawet Erich Honecker w dawnej NRD.
- Nie chciałbym w żadnym wypadku porównywać Kaczyńskiego z Honeckerem, to nie byłoby uczciwe. Chodzi mi o zasięg władzy - mówił Kaczyński.
W Prawie i Sprawiedliwości, skoncentrowanym wyłącznie na osobie Kaczyńskiego, szef partii ma totalna kontrolę, nawet nad sporami wewnątrz ugrupowania - twierdzi senator.
Czytaj także: Kaczyński: Agenda Polski w UE - niekłanianie się w pas
Kamiński uważa za "szalony" fakt, że prezes partii rządzącej, niepełniący żadnej funkcji państwowej, wyznacza premiera i jego ministrów, oraz że dzieje się to w ramach konstytucji. Przyznaje jednak, że PiS - z wyjątkiem reformy sądownictwa - pełnię swojej władzy sprawuje legalnie.
Polityk uważa, że Kaczyński stworzył swój własny salon, do którego wpuszcza tylko wybranych. Stworzył go, bo wcześniej "zabroniono mu wstępu do warszawskiego salonu, złożonego z inteligencji, ludzi o kulturowym kapitale i wpływie". - Sfrustrowany spalił go i stworzył własny, w którym teraz inni muszą prosić o zgodę na wstęp - mówił Kamiński.
Jego zdaniem porównywanie prezesa PiS z Viktorem Orbanem jest uproszczeniem. Obaj co prawda chcą osłabić Unię Europejską, ale Orban, polityk według Kamińskiego nowocześniejszy, nie ukrywa, że jest to na rękę Putinowi. Kaczyński z kolei sprawia wrażenie, że tego nie chce.
- A jednocześnie wydaje się, że to, co robi, pochodzi ze scenariusza pisanego przez Kreml. W Polsce nikt nie wiwatuje na cześć Putina. Ale to nie znaczy, że mu się nie pomaga - uważa senator KO.
Zdaniem Kamińskiego prezes PiS nie chce wyjścia Polski z UE, a jedynie tego, by państwa Unii były mniej zintegrowane.
- Nie oszukujmy się. Polska nie jest dziś tylko dlatego dyktaturą, bo należy do UE. UE ogranicza głód władzy Kaczyńskiego. Na szczęście - mówił polityk.