Protestujący domagają się ustąpienia rządu. Krytykują też hegemonię Iranu oraz wtrącanie się Iranu w wewnętrzne sprawy Iraku. Do protestów dochodzi w związku z trudną sytuacją gospodarczą kraju, po dwóch latach względnej stabilizacji.

To jedna z największych manifestacji, do jakich doszło w ostatnim czasie. Po raz kolejny Irakijczycy stanęli naprzeciw policji i sił porządkowych, mimo iż podczas najtragiczniejszego tygodnia protestów zabitych zostało co najmniej 100 demonstrujących, a rany odniosło 5500 osób.

Komisja irackiego rządu prowadzi postępowanie ws. otwierania ognia do protestujących w czasie pierwszej fali protestów. Ustalono, że ponad 70 proc. zgonów było efektem strzelania protestującym w głowę lub w klatkę piersiową. Komisja obarczyła odpowiedzialnością za przemoc dowódców, ale nie obciążyła nią premiera, podkreślając że nie wydał on polecenia, by strzelać do demonstrantów.