- Motywem przewodnim tej kampanii prezydenckiej będzie to, że po jednej stronie mamy polityka niesamodzielnego i tego, który opowiada kawały o profesorach AGH. W związku z tym po drugiej stronie musi być polityk, co do którego nie będzie wątpliwości, że jest politykiem samodzielnym. Ja widzę dwóch takich polityków - Donalda Tuska i Władysława Kosiniaka-Kamysza - powiedział w programie „Onet Opinie” Senator PSL Jan Filip Libicki. - Jeśli Małgorzata Kidawa-Błońska wygrałaby wybory w Platformie Obywatelskiej, i jako lider platformy stanęła do wyborów prezydenckich, to jest to inna rozmowa, bo jest rzeczą oczywistą, że rozmawiamy z liderem partyjnym - ocenił. - Nie może być tak, że powtarzamy manewr PiS-u, że lider partyjny wystawia kandydata na prezydenta - dodał. 

Czytaj także: Jan Filip Libicki: Paweł Kowal europosłem PSL?



Senator PSL skrytykował także decyzję prezydenta o odesłaniu do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o jawności majątków współmałżonków polityków i urzędników. Zdaniem Libickiego, w szczególnie delikatnej sytuacji jest premier, który przed wejściem do polityki przepisał część swego wielomilionowego majątku na żonę. - Wydaje mi się, że premier Morawiecki ma poważny kłopot z majątkiem własnej żony i w związku z tym trzeba jak najbardziej opóźnić ujawnienie tego faktu opinii publicznej - zaznaczył Libicki.