Reklama

Wadim Tyszkiewicz: Żeby zatrzymać marsz współczesnych Hunów trzeba porozumienia

- Deklaruję, że pomimo zabiegów PiS, które chce zdobyć większość w Senacie, nie sprzedam się nawet za wszystkie pieniądze świata - zapowiedział senator Wadim Tyszkiewicz.

Publikacja: 16.10.2019 14:47

Wadim Tyszkiewicz: Żeby zatrzymać marsz współczesnych Hunów trzeba porozumienia

Foto: materiały prasowe

qm

PiS po wyborach stracił większość w Senacie - w izbie wyższej ma tylko 48 przedstawicieli i może liczyć ewentualnie tylko na niezależną Lidię Staroń. Jej okręg był jedynym, w którym rządząca partia nie wystawiła swojego kandydata.

Wczoraj w Radiu Plus prof. Tomasz Grodzki, senator Koalicji Obywatelskiej, ujawnił, że był pytany przez "poważnego polityka" o możliwość objęcia przez niego stanowiska ministra zdrowia. - Byłem sondowany, czy nie "wynająłbym się" dla obozu rządzącego na ministra zdrowia - mówił. Wyjaśniał, że został przez „poważnego polityka ze strony koalicjantów PiS” pytany o chęć zostania szefem resortu zdrowia.

Wadim Tyszkiewicz, wybrany do Senatu prezydent Nowej Soli, zapowiedział, że „nie sprzeda się nawet za wszystkie pieniądze świata”. „To jest historyczny moment, najważniejszy od 1989 roku. Rozsądek i odpowiedzialność muszą zwyciężyć” - napisał na swoim koncie na Facebooku.

„Nie czas na dzielenie łupów. Polska jest w niebezpieczeństwie. Żeby zatrzymać marsz współczesnych Hunów, trzeba porozumienia. Rozum i interes Polski musi być ponad indywidualnymi czy partyjnymi interesami” - napisał Tyszkiewicz.

„Trzeba wybrać Marszałka Senatu wśród najskuteczniejszych i akceptowalnych przez wszystkich. Jest wielu znakomitych kandydatów. Chylę czoła przed bohaterem, jakim jest Bogdan Borusewicz, ale są tez inni znakomici kandydaci tacy jak choćby Bogdan Zdrojewski, Marek Borowski i wielu innych” - dodał prezydent Nowej Soli, zaznaczając, że sam „w najmniejszym stopniu nie aspiruje do żadnych stanowisk”.

Reklama
Reklama

PiS po wyborach stracił większość w Senacie - w izbie wyższej ma tylko 48 przedstawicieli i może liczyć ewentualnie tylko na niezależną Lidię Staroń. Jej okręg był jedynym, w którym rządząca partia nie wystawiła swojego kandydata.

Wczoraj w Radiu Plus prof. Tomasz Grodzki, senator Koalicji Obywatelskiej, ujawnił, że był pytany przez "poważnego polityka" o możliwość objęcia przez niego stanowiska ministra zdrowia. - Byłem sondowany, czy nie "wynająłbym się" dla obozu rządzącego na ministra zdrowia - mówił. Wyjaśniał, że został przez „poważnego polityka ze strony koalicjantów PiS” pytany o chęć zostania szefem resortu zdrowia.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Polityka
Donald Tusk: Otworzymy dwa przejścia na granicy z Białorusią
Polityka
Leszek Miller: Po wyborach możemy zobaczyć eksplozję miłości między PiS a Konfederacją
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk o aferze wokół działki pod CPK: Cios w serce tożsamości PiS
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Polityka
Zbigniew Ziobro może trafić do aresztu. Podejrzenie kierowania grupą przestępczą. „Nie ma świętych krów”
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama