Prezydent Duda w "Bildzie": Wystawimy rachunek za straty

Prezydent Andrzej Duda uważa, że reparacje są kwestią odpowiedzialności i moralności, a rachunek za straty wystawi polski parlament. Podkreślił, że Polacy i Niemcy pojednali się, a ich relacje są wzorem dla świata.

Publikacja: 31.08.2019 10:56

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

"Pojednaliśmy się, przezwyciężyliśmy historię. Nasze relacje są wzorem dla narodów tego świata" - powiedział Duda w wywiadzie opublikowanym w sobotę na łamach gazety "Bild". Wcześniej, prezydent mówił o "totalnej katastrofie", jaką dla jego rodziny była wojna. "Rodzice mojej matki stracili cały swój majątek, dom i gospodarstwo. Nic im nie zostało".

Prezydent podkreślił rolę Kościołów w obu krajach w procesie pojednania. Przypomniał list polskich biskupów z połowy lat 60. do biskupów niemieckich, zawierający słynne słowa "przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Wspomniał też o wizycie kanclerza Willego Brandta w 1970 roku oraz o kontynuacji jego polityki przez jego następców Helmuta Schmidta i Helmuta Kohla.

"Powstały partnerstwo i przyjaźń, które nie mają sobie równych. Niemcy są nam rzeczywiście bliskie; zarówno w przestrzeni, jak i w wymiarze ludzkim. Zwrócił uwagę na fakt, że niemieckie firmy zawsze znajdują się w gronie przedsiębiorstw wyróżnianych na wniosek związku zawodowego Solidarności za przyjazną postawę wobec pracowników.

Wojenne straty

Duda przypomniał o ogromnych stratach poniesionych w II wojnie światowej przez Polskę, w tym śmierć niemal sześciu milionów polskich obywateli. Jego zdaniem dla Polski wojna i jej skutki zakończyły się dopiero w 1989 roku.

"Dzisiaj mogę powiedzieć z całego serca: Polska jest wolna. Nigdy nie zapomnieliśmy o historii. Ale Niemcy i Polska całkowicie pojednały się" - ponownie podkreślił.

Reparacje kwestią odpowiedzialności i moralności

Odnosząc się do problemu reparacji wojennych, Duda powiedział, że są one "kwestią odpowiedzialności i moralności. Wojna, o której dziś mówimy, wyrządziła Polsce olbrzymie szkody".

Prezydent zaznaczył, że sprawą oszacowania strat zajmuje się parlament i to on "wystawi rachunek". Jak dodał, straty poniesione przez Polskę nigdy nie zostały wyrównane. "Pozwólmy jednak na podjęcie decyzji ekspertom. Jestem pewien, że znajdziemy rozwiązanie" - zaznaczył.

Duda ponownie skrytykował forsowaną przez Niemcy budowę gazociągu Nord Stream 2. Jego zdaniem projekt ten narusza interesy całej Europy Środkowej, w tym Polski.

Czy powstanie "Fort Merkel"?

Na pytanie, czy Polska mogłaby zaoferować Niemcom utworzenie "Fortu Merkel", tak jak zaoferowała prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi budowę "Fort Trump", Duda odparł - "Polacy z pewnością nie mieliby nic przeciwko rozszerzeniu niemieckiej obecności w ramach NATO. W Szczecinie istnieje już teraz Korpus Północ-Wschód, który do niedawna kierowany był przez niemieckiego dowódcę".

Andrzej Duda powiedział, że Niemcy powinni wykazać więcej zrozumienia dla polskiej reformy wymiaru sprawiedliwości. "Co zrobiłyby Niemcy, gdyby w Trybunale Konstytucyjnym nadal zasiadali wysoko postawieni sędziowie z NRD, którzy dawniej wydawali wyroki na działaczy opozycji? Ci dawni komuniści nie zostali pociągnięci w Polsce do odpowiedzialności. Chcemy to zmienić" - wyjaśnił.

Jak dodał, więcej zrozumienia i obiektywizmu powinna wykazać także Bruksela. "Zarzuty (o łamanie demokratycznych zasad) są przesadzone. Obalimy je" - zapewnił Duda w wywiadzie dla największego niemieckiego tabloidu "Bild".

"Pojednaliśmy się, przezwyciężyliśmy historię. Nasze relacje są wzorem dla narodów tego świata" - powiedział Duda w wywiadzie opublikowanym w sobotę na łamach gazety "Bild". Wcześniej, prezydent mówił o "totalnej katastrofie", jaką dla jego rodziny była wojna. "Rodzice mojej matki stracili cały swój majątek, dom i gospodarstwo. Nic im nie zostało".

Prezydent podkreślił rolę Kościołów w obu krajach w procesie pojednania. Przypomniał list polskich biskupów z połowy lat 60. do biskupów niemieckich, zawierający słynne słowa "przebaczamy i prosimy o przebaczenie". Wspomniał też o wizycie kanclerza Willego Brandta w 1970 roku oraz o kontynuacji jego polityki przez jego następców Helmuta Schmidta i Helmuta Kohla.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Tusk po konsultacjach ze Szmyhalem: Posunęliśmy się krok do przodu
Polityka
Marek Jakubiak: Najazd na dom Zbigniewa Ziobry. Mieszkanie posła to poseł
Polityka
Jacek Sutryk: Rafał Trzaskowski zwycięzcą debaty w Warszawie. To czołówka samorządowa
Polityka
Czy w Polsce wróci pobór? Kosiniak-Kamysz: Zasadnicza służba wojskowa tylko zawieszona
Polityka
Dlaczego Koła Gospodyń Wiejskich otrzymywały pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości?