Robert Biedroń: Zmieńmy oblicze Polski. Zmieńmy oblicze tej ziemi

- Chcemy Polski, która będzie domem wszystkich. Chcemy Polski równej, Polski solidarnej. Polski, w której nie tylko Jarosław Kaczyński z kotem będzie się czuł jak w domu, ale także chłopak i dziewczyna, dwie dziewczyny i dwóch chłopaków będą czuli się jak w domu. Chcemy normalnej Polski - mówił w Białymstoku lider Wiosny Robert Biedroń.

Aktualizacja: 28.07.2019 20:50 Publikacja: 28.07.2019 16:50

Robert Biedroń: Zmieńmy oblicze Polski. Zmieńmy oblicze tej ziemi

Foto: Anna Konop/ Wiosna/ mat.pras.

W Białymstoku odbył się protest przeciw przemocy, zorganizowany przez ugrupowania lewicowe po wydarzeniach, do których doszło na Marszu Równości 20 lipca.

Manifestacja miała być wyrazem sprzeciwu wobec przemocy, dyskryminacji i homofobii w przestrzeni publicznej - zapowiadali organizatorzy, Włodzimierz Czarzasty z SLD, Adrian Zandberg z Razem i Robert Biedroń z Wiosny.

- Niech ci ludzie, którym dzisiaj dziękujemy, będą naszymi bohaterami, będą przykładem tego, że da się zmieniać Polskę na lepszą, że da się zmieniać Białystok na lepszy, że da się. Niech dzisiaj ta lekcja, trudna lekcja, stanie się naszą siłą. Wykorzystajmy tę energię na zbudowanie czegoś pozytywnego. Zmieńmy oblicze Polski. Zmieńmy oblicze tej ziemi - mówił w Białymstoku Biedroń.

- Mam do was prośbę: bądźmy wobec siebie solidarni. Kiedy trzeba, stańmy obok siebie. Nie tylko w obronie osób LGBT, za co wam bardzo dziękuję, ale kiedy ktokolwiek jest poniżany – kobieta, mężczyzna, katolik, ateista, uchodźca, Polak czy Polka, głosujący na PiS czy głosujący na Wiosnę, głosujący na Platformę czy głosujący na Razem. Każdy z nas na koniec dnia jest człowiekiem i niech to nas połączy. Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy - zaapelował lider Wiosny.

- Jak byłem mały, to moja babcia nauczyła mnie jednej prostej zasady. Bandytom nie wolno ustępować, bo jeżeli zaczniemy ustępować bandytom, jeżeli pozwolimy im wygonić uczciwych, porządnych ludzi z ulic, jeżeli pozwolimy im bić ludzi za to, że mają inną orientację seksualną i inne poglądy i inny kolor włosów, to wiecie co się stanie? Stracimy wolność - mówił do uczestników manifestacji Adrian Zandberg.

- Naszą bronią jest solidarność, solidarność ludzi dobrej woli, którzy stają w obronie siebie nawzajem. Solidarność ludzi, którzy nie zgadzają się na dyskryminację, którzy walczą o Polskę wolną i równą. To solidarność jest naszą bronią - dodał.

O sprzeciwie wobec agresji mówił lider SLD. - Nie chcę żeby jeden kopał drugiego. Nie chcę żeby jeden opluwał drugiego. Nie chcę żeby przy stołach rodziny się kłóciły. Nie chcę żeby sobie ubliżały. Nie chcę żeby rzucano w kogoś słoikami z moczem. Nie chcę żeby bito kogoś po twarzy. Nie chcę żeby żaden dziennikarz nie był pobity, bez względu na to że jest z TVP czy innej. Nie chcę żeby ktokolwiek był bity - powiedział Włodzimierz Czarzasty.

W Białymstoku odbył się protest przeciw przemocy, zorganizowany przez ugrupowania lewicowe po wydarzeniach, do których doszło na Marszu Równości 20 lipca.

Manifestacja miała być wyrazem sprzeciwu wobec przemocy, dyskryminacji i homofobii w przestrzeni publicznej - zapowiadali organizatorzy, Włodzimierz Czarzasty z SLD, Adrian Zandberg z Razem i Robert Biedroń z Wiosny.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS