Waszczykowski: Z Le Pen jest nam raczej nie po drodze

- Z Marine Le Pen jest nam raczej nie po drodze - powiedział Witold Waszczykowski, zapytany o ewentualnych sojuszników polskiego rządu w PE. - Jej program nas nie interesuje, jest programem antyeuropejskim - zaznaczył w rozmowie z Onetem.

Publikacja: 24.04.2019 12:48

Waszczykowski: Z Le Pen jest nam raczej nie po drodze

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

adm

Były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski w rozmowie z Onetem wypowiedział się między innymi na temat strajku nauczycieli. - Można było wybrać inną formę protestu. Na pewno nie w takim momencie, kiedy są egzaminy szkolne i bez brania dzieci na zakładników. Uważam, że można inaczej - powiedział. - Związki, które w tej chwili walczą z tym rządem, nie podejmowały działań za poprzednich rządów - podkreślił i dodał, że nie prowadzono wówczas działań "na taką skalę" jak obecnie. 

Czytaj także: Waszczykowski: Dlaczego kandyduję? A co ma robić były szef dyplomacji?

 

 

Zdaniem Waszczykowskiego, „społeczeństwo jest konfrontowane z dwoma fałszywymi narracjami”. - Pierwsza to, "wszystkim daliście, tylko nauczycielom nie". To jest nieprawda, bo przedstawiono im cały pakiet - powiedział. - Druga narracja jest taka, że z nauczycielami nikt nie chce rozmawiać, a od wielu tygodniu rozmawia z nimi potężny zespół rządowy – dodał. - Rozmawiamy i dajemy, rozkładamy to na jakiś czas - zaznaczył. 

Były minister spraw zagranicznych został zapytany także o przyszłość frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Parlamencie Europejskim, jeśli dojdzie do brexitu. - Jesteśmy we frakcji EKR - przypomniał. - Frakcja nie musi się rozpaść, może być mniejsza, może być większa - podkreślił. 

Zapytany o ewentualnych sojuszników polskiego rządu w PE, Waszczykowski powiedział: „z Marine Le Pen jest nam raczej nie po drodze”. - Jej program nas nie interesuje, jest programem antyeuropejskim - zaznaczył i przyznał, że jest to program „prorosyjski”.

Witold Waszczykowski wypowiedział się również na temat nowych koncepcji obrony polskiego terytorium. - Dzisiaj jest nam potrzebne dowództwo flanki wschodniej, które miałoby ściśle opracowany plan, jak reagować na wypadek konfliktu - powiedział. - Dzisiaj te wojska, które stacjonują na terenie Polski, ćwiczą sztukę zachowania wojskowego, natomiast chodzi o to, by byli przygotowani do obrony tego terytorium - dodał i wymienił między innymi obronę przesmyku suwalskiego i reagowanie w przypadku pojawienia się zielonych ludzików. 

Komentując wyniki wyborów prezydenckich na Ukrainie Waszczykowski powiedział, że „wybory te przeszły w sposób bardzo demokratyczny”. - Instytucje międzynarodowe pokazały ze nie było tam naruszeń - zaznaczył. - Widać, że to przekazanie władzy następuje w sposób łagodny. To już jest wielki plus, bo w poprzednich wyborach w krajach postsowieckich bywało różnie - dodał.

W opinii byłego ministra spraw zagranicznych, po wyborze Zełenskiego dojdzie do "przeciągania liny między Moskwą a Warszawą". - Mamy szybką reakcję prezydenta Andrzeja Dudy, który rozmawiał z Zełenskim i zaprosił go do Warszawy. To nam da szansę do rozmowy z nim - powiedział. - Wszystko jest możliwe. W tej chwili będzie rywalizacja, kto kogo przeciągnie na swoją stronę. Albo Polska i Unia Europejska wyedukuje Zełenskiego i przekona go swoją ofertą, albo znowu przyjdzie Putin - zaznaczył Waszczykowski.

Polityka
Dariusz Matecki: Na terenie Kancelarii Sejmu aktor uderzył dwóch posłów
Polityka
Trzaskowski poprze postulat Mentzena? Poseł KO: Cóż szkodzi obiecać? Bryłka komentuje
Polityka
Łukasz Pawłowski, szef OGB: Młodzi uważają, że spór Platformy z PiS ich nie dotyczy
Polityka
Kogo chce usunąć z rządu Donald Tusk? Nieoficjalne ustalenia
Polityka
Jacek Siewiera przyjmuje propozycję Rafała Trzaskowskiego