Safavi skomentował w ten sposób wizytę saudyjskiego następcy tronu, księcia Muhammada ibn Salmana, w Pakistanie.

Generał, zwracając uwagę na to, że Iran i Pakistan graniczą ze sobą, ostrzegł rządzących w Islambadzie, by ci nie wierzyli Rijadowi ponieważ "nie będzie śladu" po dynastii Saudów rządzącej obecnie Arabią Saudyjską do 2030 roku. Słowa Safaviego cytuje agencja informacyjna Tasnim.

Na poparcie swoich tez Safavi powołał się na raport "Świat w 2030 r." przygotowany przez "16 organizacji w USA". W rzeczywistości chodzi zapewne o dokument zatytułowany "Trendy Globalne 2030: Alternatywne Światy", opublikowany w grudniu 2012 roku przez amerykańską Narodową Radę Wywiadu, przygotowany przez 16 amerykańskich agencji wywiadowczych. W dokumencie czytamy, że "upadek domu Saudów może wywołać spustoszenie w gospodarce regionu", a Bliskiemu Wschodowi grozi "wysoce niestabilna przyszłość", jeśli Iran zdobędzie broń atomową.

W jednym ze scenariuszy opisanym w raporcie można przeczytać o sytuacji, w której - wobec zmian na rynku energii i nieudanej dywersyfikacji gospodarki Arabii Saudyjskiej - Rijad traci znaczenie w regionie, a dochód na osobę w tym kraju spada z 20 tys. dolarów do 16 tys. dolarów w 2030 roku. 

Iran jest głównym rywalem Arabii Saudyjskiej w regionie. Rywalizacja między oboma krajami ma m.in. źródła religijne: Iran zamieszkiwany jest w większości przez szyitów, Arabia Saudyjska - przez sunnitów.