Były prezydent w maju tego roku opublikował na Facebooku dokumenty z 1990 roku, które pochodzą z Urzędu Ochrony Państwa.

ABW uważa, że mogło dojść do przestępstwa ujawnienia niejawnego dokumentu. Wałęsa zamieścił w internecie drugi egzemplarz pisma.

– Publikowanego egzemplarza nie odnaleziono w archiwach ABW. W Agencji znajduje się pierwszy egzemplarz  dokumentu, który wciąż ma naniesioną klauzulę niejawności na poziomie „tajne” – skomentował to wówczas rzecznik koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze śledztwo dotyczy art. 265 par. 1 kodeksu karnego - „Kto ujawnia lub wbrew przepisom ustawy wykorzystuje informacje stanowiące tajemnicę państwową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”.