Krzysztof Gawkowski skomentował decyzję o wysłaniu polskich żołnierzy do Iraku i Kuwejtu. - Polski rząd popełnia kluczowy błąd, ale legitymizuje go prezydent Andrzej Duda wysyłając wojska, które mają walczyć poza granicami naszego kraju. Antoni Macierewicz będzie winny śmierci polskich obywateli, a po jego decyzjach spłynie krew - powiedział polityk w rozmowie z Superstacją.

Krytycznie o decyzji wypowiadał się równiez Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej. - To było do przewidzenia, że po decyzji Antoniego Macierewicza chociażby w przestrzeni internetowej uaktywnią 
się różnego rodzaju ekstremiści. Teraz wielki wysiłek przed służbami, aby takie osoby właściwie wykrywać. Ja mam wątpliwość, czy służby zdemolowane przez Prawo i Sprawiedliwość w ostatnich miesiącach podołają temu obowiązkowi - ocenił.

Po ogłoszeniu decyzji o wojskowym wsparciu na Bliskim Wschodzie na Twitterze i na arabaskich stronach internetowych pojawiły się groźby pod adresem naszego kraju. "Polacy będą czołgać się i wyć z bólu", "następne ataki będą na Polskę", "polskie samoloty będą spadały" - pisali internauci.

- Błaszczak nie jest nas nawet przed rojem pszczół w stanie uchronić.  Nie sądzę, żeby przed czymkolwiek. Być może przed inwazją turkucia podjadka Błaszczak ochroniłby nas. Jest przykładem skrajnej nieudolności, takiej urzędniczej nudy. Jakiegoś takiego bełkotliwego żargonu - powiedział Stefan Niesiołowski z PO.

O bezpieczeństwo Polaków spokojni są politycy PiS. - Jak można skomentować fanatyczny obłęd? Jak można odnieść się do tego rodzaju słów? Cywilizowany świat nie ma innego wyjścia, jak tylko totalne unicestwienie Państwa Islamskiego" - mówił Stanisław Pięta.