Odpis aktu małżeństwa, wydruk z rachunku bankowego, kopia umowy – te dokumenty musiała przedstawić w urzędzie czytelniczka, która dostała od męża pieniądze. Skarbówce nie wystarczyło zgłoszenie darowizny na formularzu SD-Z2.
– To standardowa procedura, urzędy zawsze sprawdzają, czy obdarowanej osobie przysługuje prawo do zwolnienia – mówi Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej.
Przypomnijmy, że bez podatku można przekazać darowiznę dla małżonka, zstępnych (dzieci, wnuki), wstępnych (rodzice, dziadkowie), pasierba, rodzeństwa, ojczyma i macochy. Jeśli nie przekracza kwoty 9637 zł, nie trzeba jej nigdzie zgłaszać i wykazywać fiskusowi. Nie musi być przelewana na rachunek, można ją przekazać w gotówce.
Formalności pojawiają się, jeśli darowizna przekracza 9637 zł. Wtedy musi być zgłoszona do urzędu skarbowego. Potrzebny jest do tego formularz SD-Z2. Na jego złożenie obdarowany ma sześć miesięcy od otrzymania darowizny. Uniknie tego obowiązku, jeśli umowę zawarto w formie aktu notarialnego (jest obowiązkowy przy przeniesieniu własności nieruchomości). Wówczas informację fiskusowi przesyła rejent.
Czytaj także: Podatek od darowizny: ważne intencje, nie numer konta