Skarbówka sprawdza rodzinne darowizny

Wsparcie od najbliższych jest zwolnione z podatku. Trzeba jednak udowodnić, że mamy prawo do ulgi.

Aktualizacja: 27.09.2019 08:57 Publikacja: 27.09.2019 03:00

Skarbówka sprawdza rodzinne darowizny

Foto: Fotolia.com

Odpis aktu małżeństwa, wydruk z rachunku bankowego, kopia umowy – te dokumenty musiała przedstawić w urzędzie czytelniczka, która dostała od męża pieniądze. Skarbówce nie wystarczyło zgłoszenie darowizny na formularzu SD-Z2.

– To standardowa procedura, urzędy zawsze sprawdzają, czy obdarowanej osobie przysługuje prawo do zwolnienia – mówi Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej.

Przypomnijmy, że bez podatku można przekazać darowiznę dla małżonka, zstępnych (dzieci, wnuki), wstępnych (rodzice, dziadkowie), pasierba, rodzeństwa, ojczyma i macochy. Jeśli nie przekracza kwoty 9637 zł, nie trzeba jej nigdzie zgłaszać i wykazywać fiskusowi. Nie musi być przelewana na rachunek, można ją przekazać w gotówce.

Formalności pojawiają się, jeśli darowizna przekracza 9637 zł. Wtedy musi być zgłoszona do urzędu skarbowego. Potrzebny jest do tego formularz SD-Z2. Na jego złożenie obdarowany ma sześć miesięcy od otrzymania darowizny. Uniknie tego obowiązku, jeśli umowę zawarto w formie aktu notarialnego (jest obowiązkowy przy przeniesieniu własności nieruchomości). Wówczas informację fiskusowi przesyła rejent.

Czytaj także: Podatek od darowizny: ważne intencje, nie numer konta

Dodatkowy warunek mamy przy darowiźnie pieniężnej. Jeśli przekracza 9637 zł, musi być potwierdzona przelewem. Przepisy mówią o udokumentowaniu jej dowodem przekazania na rachunek bankowy (albo prowadzony przez SKOK) lub przekazem pocztowym.

Co wpisujemy w formularzu SD-Z2? Wszystkie informacje o darowiźnie, także potwierdzające, że mamy prawo do zwolnienia, m.in. o tym, czy darczyńca jest członkiem rodziny albo w jaki sposób zostały przekazane środki pieniężne. Czy to skarbówce nie wystarczy?

– Urzędnicy żądają dodatkowych dokumentów po to, aby potwierdzić, że faktycznie doszło do darowizny. Chcą zapobiec legalizowaniu pieniędzy z przestępczych źródeł. Oczywiście to rzadkie przypadki, powodują jednak, że wszyscy są sprawdzani – tłumaczy Piotr Świniarski.

– Weryfikacja darowizn to uciążliwa dla podatników procedura. Zdobycie dodatkowych dokumentów, takich choćby jak odpis aktu małżeństwa, zajmuje bowiem sporo czasu. Warto by zautomatyzować cały proces, aby urzędnicy mogli sami pobierać dane o podatnikach – dodaje ekspert.

Odpis aktu małżeństwa, wydruk z rachunku bankowego, kopia umowy – te dokumenty musiała przedstawić w urzędzie czytelniczka, która dostała od męża pieniądze. Skarbówce nie wystarczyło zgłoszenie darowizny na formularzu SD-Z2.

– To standardowa procedura, urzędy zawsze sprawdzają, czy obdarowanej osobie przysługuje prawo do zwolnienia – mówi Piotr Świniarski, adwokat, właściciel kancelarii podatkowej.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów