Rozwód to trudny temat, bo rzadko się zdarza, by byli małżonkowie żyli w zgodzie i przyjaźni. Niektórym to się jednak udaje, zwłaszcza gdy leży im na sercu los wspólnych dzieci. Niestety, okazuje się, że pokojowy rozwód nie jest premiowany podatkowo. Rodzicom, którzy po rozwodzie zgodnie dzielą opiekę nad potomstwem, fiskus odmawia prawa do preferencyjnego rozliczenia PIT. To stanowisko potwierdził ostatnio Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie.
Czytaj także: Nieprawomocny wyrok rozwodowy a rozliczenie PIT
Sprawa dotyczyła ojca, który w styczniu 2019 r. wystąpił o interpretację podatkową. We wniosku wyjaśnił, że jest tuż po rozwodzie. Ze związku z byłą żoną podatnik ma dwoje dzieci w wieku dziesięciu i ośmiu lat, na które płaci alimenty. Z wniosku wynikało, że małżonkowie rozstali się w zgodzie. I jeszcze przed orzeczeniem rozwodu zawarli porozumienie co do wychowywania i opiekowania się dziećmi. Podatnik wyjaśnił, że dzieci mają miejsce zamieszkania przy matce. Aby jednak nie pozbawiać kontaktu dzieci z obojgiem rodziców, ci ustalili, że będą one u każdego z nich po równo – na przemian jednego tygodnia trzy dni, a drugiego cztery dni.
Mężczyzna zapytał, czy w swoim PIT-37 może rozliczyć się jako samotny rodzic. Sam uważał, że tak, bo jest rozwodnikiem, a gdy dzieci są u niego, sam się nimi zajmuje.
Fiskus nie potwierdził tego poglądu. Co więcej, uznał, że w opisanej sytuacji żadnego z rodziców nie można uznać za osobę samotnie wychowującą dzieci w rozumieniu ustawy o PIT, której przysługuje prawo do preferencyjnego rozliczenia. W ocenie urzędników jest ona bowiem uzależniona nie tylko od stanu cywilnego (np. bycia rozwodnikiem), ale przede wszystkim od faktycznego samotnego wychowywania dziecka.