Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 13.12.2020 22:55 Publikacja: 13.12.2020 00:01
Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński
Historię moralności zapisały przypowieści, dzieje zbawienia – Kalwaria. A dla losów sztuki dobrą nowiną stało się samo narodzenie. I gest matki wobec noworodka, który nastąpił chwilę później. Najtrudniejsze stało się najprostszym; wszystko, co jeszcze przed momentem przekraczało wyobraźnię, zmieściło się w geście najbardziej naturalnym z możliwych. To było jak wyzwanie rzucone każdemu, kto brał pędzel do ręki, niezależnie od tego, w jakiego wierzył Boga, czy w ogóle wierzył w cokolwiek poza swoim powołaniem. Ustalona została jakaś nowa możliwość, szalony stosunek treści do prostoty, abstrakcji i naturalności. Wschodnie ikony i zachodnia iluzja, symbole i impresje – technika i temat nie miały znaczenia, liczyło się tylko światło. Czy uda się nachylić płótno pod odpowiednim kątem, odbić któryś z promieni święcących nad Betlejem. Dlatego tak mistyczne, do tego stopnia, że aż okupione szaleństwem i niezrozumieniem, jest malarstwo van Gogha. Kształt i kolor to tylko pretekst, liczy się głębokość dziury, jaką przy ich użyciu uda się wywiercić w przestrzeni. Otworu wystarczająco głębokiego, żeby mógł paść przez niego snop światła nie z tego świata.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Skończyliśmy z elitaryzmem, „redaktorstwem” i „bonżurami”. Każdy ma prawo głosu. Każdy tego prawa używa. I pojaw...
Filmy, w których grał Robert Redford i które nakręcił w ostatnich 20 latach swojej kariery, często się pomija. T...
Już za kilka tygodni w każdym polskim domu będzie rządowy „Poradnik bezpieczeństwa”. Nie wiem, jak państwo, ale...
Ani postawienie na Amerykę, ani na Unię Europejską nie daje nam pełnej gwarancji bezpieczeństwa. Możliwe, że jak...
Żerujący na państwie, ale niedający nic w zamian system technooligarchii na dłuższą metę jest nie do utrzymania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas