Czy dzisiaj w dobie agresji Rosji na Ukrainę aktualne mogą być słowa: „Niepodległość nie jest Polakom dana raz na zawsze"? A czy Rosja może być dziś określana „potworem azjatyckim, pokrytym pokostem europejskim"? Czy bieżącej polityki nie komentuje celnie stwierdzenie: „W Polsce wszyscy krzyczą, że posiadają większość"? A może aktualnym podsumowaniem podniosłych dni są uwagi: „Polacy nie są zorganizowanym ludem, wobec czego więcej znaczy u nich nastrój aniżeli rozumowanie i argumenty; sztuką rządzenia Polakami jest zatem wzniecanie odpowiednich nastrojów"? I dodatkowo: „W Polsce za mało obchodzi się rocznic wielkich zwycięstw odniesionych w naszej historii, a za dużo sentymentalizmu łączy nas z rocznicami tragicznymi".