W „Trybunie Ludu" spotkała się, rzecz jasna, z pełną aprobatą; Jaszcz, czyli Jan Alfred Szczepański, w grudniu 1953 roku zauważył: „Ta »Balladyna«, w teatrze szkolnym i dla młodzieży, jest bowiem – mimo swoich dotkliwych ograniczeń inscenizacyjnych i aktorskich – widowiskiem ideowo wyraźnym i artystycznie wytrzymanym".
Prof. Bohdan Korzeniewski, odnosząc się do przedstawienia, stwierdził jednak: „Weźmy choćby ostatnią inscenizację »Balladyny« [...] Zabrakło w niej tylko jednej rzeczy: pioruna. Balladyna umiera na zawał serca. Ten typ modnej śmierci to sprowadzenie wielkich przestrzeni »Balladyny« do mieszczańskiego salonu".
I właśnie po latach tenże Bohdan Korzeniewski opublikował wspomniany wyżej zbiór felietonów „O wolność dla pioruna... w teatrze". Dziś mam wrażenie, że o tę „wolność dla pioruna" upominają się uczestnicy Strajku Kobiet, setki, tysiące młodych ludzi kroczących w ulicznych manifestacjach. Dziś znak pioruna staje się czymś tak rewolucyjnym jak do niedawna słowo „Konstytucja".
Nie ma się więc co dziwić, że rządowa telewizja, zwana żartobliwie publiczną, stara się ten piorun uziemić. A sposoby są „porażające". W przekazie dnia partii rządzącej dowiadujemy się więc, że znak pioruna (znajdujący się notabene na każdym słupie elektrycznym) do złudzenia przypomina symbole Hitlerjugend i SS. Z tego należałoby wnioskować, że protestujący nawiązują wprost do wzorców totalitarnych. I wtedy spodziewałem się, że w obronie pioruna wystąpi nasz najsłynniejszy polski elektryk. Ale kontruderzenie było znacznie dotkliwsze, bo w obronie „młodych spacerowiczów" stanęli nasi seniorzy, którym odwagi i patriotyzmu trudno odmówić, czyli warszawscy powstańcy. Na oficjalnym profilu Związku Powstańców Warszawskich w mediach społecznościowych opublikowano zdjęcie oznaki Harcerskich Grup Szturmowych Szarych Szeregów. Widać na niej błyskawicę. Warto dodać, że Grupy Szturmowe to drużyny harcerskie działające w czasie okupacji oraz powstania warszawskiego. Należeli do nich harcerze powyżej 18. roku życia.
Wówczas w dyskusję po stronie TVP Info włączył się nieoceniony ksiądz Dariusz Oko. Profesor krakowskiego Uniwersytetu Papieskiego stwierdził, że błyskawica jest symbolem szatana. I przywołał skierowane do apostołów słowa Jezusa zapisane przez świętego Łukasza, w rozdziale 10, 18 wersie: „widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica". Dla niewierzących zapewne był to kolejny argument do dość śmiałej tezy, że w Ewangelii każdy znajdzie to, czego szuka. Zwłaszcza gdy wyciągnie coś z kontekstu i doda odpowiednią interpretację.