Chiquita jest energiczna, w tej parze wyraźnie pełni funkcję przywódczyni. Chela rzadko wychodzi z domu, jest apatyczna, poddaje się losowi. Jej życiem rządzą rytuały i rutyna. Nawet filiżanka z kawą zawsze musi stać po lewej stronie tacy, a cola musi być light, nie zero. Ale czasy są ciężkie – kobiety mają kłopoty finansowe. Choć wyprzedają rzeczy: meble, pianino i stare rodzinne zastawy stołowe – to wszystko za mało, żeby spłacić dług. Chiquita idzie do więzienia, Chela zostaje sama z gosposią. A pewnego dnia robi przysługę sąsiadce i podwozi ją samochodem do koleżanki na partię kart. Powoli zaczyna wozić inne znajome. Łapie oddech, staje się samodzielna, odzyskuje swoje życie: poczucie własnej wartości i radość czerpaną z każdej chwili. Przychodzi jednak moment, gdy do domu wraca Chiquita.