Bogusław Chrabota: Czy Recep Erdogan świadomie wypuścił psy wojny?

W pierwszej dekadzie tego stulecia przejechałem Syrię wzdłuż i wszerz. Nawet bardziej wszerz, bo wędrowałem na linii Damaszek–Aleppo, odwiedzając zarówno wielkie i słynne zabytki, jak stołeczny Meczet Umajjadów, reliktowa aramejska Malula, Krak de Chevaliers czy bazylika św. Szymona Słupnika, jak i zatęchłe dziury, maleńkie wioski Alawitów w górach nieopodal Tortosy, zapomniane ruiny zamków asasynów w al-Kahf, al-Khawabi czy Masjafie. Wszędzie spotykałem wspaniałych, otwartych ludzi, genialnie zachowane pomniki architektury, doskonałe jedzenie i lokalną politykę drzemiącą w letargu iluzji, że właśnie tak, nie inaczej, zawsze ma być i będzie. Nad wszystkim kontrolę sprawowało czujne oko bezpieki Asada (do jej szeregów zaliczał się również mój kierowca) i trzeba było w istocie jakiegoś wyjątkowo czujnego duchowego sejsmometru, by wyczuć, jaki wulkan emocji kryje się pod powierzchnię tego wielokulturowego społeczeństwa.

Publikacja: 25.10.2019 18:00

Bogusław Chrabota: Czy Recep Erdogan świadomie wypuścił psy wojny?

Foto: AFP

A potem przyszła wojna, która, krocząc od południa, z położonego przy jordańskiej granicy miasta Dara, zamieniła ten koncesjonowany asadowski raj w powszechne piekło. Czy świat spodziewał się aż tak brutalnej wojny? Nie mam pojęcia, nic o tym nie słyszałem. Ale nie tylko ja, takiej eksplozji nienawiści nie spodziewał się żaden z ekspertów, nawet ci, którzy świetnie znali szczegóły masakry islamistów w Hamie na przełomie lat 70. i 80. dokonanej przez Hafeza Asada. Od tej pory wspaniała, historyczna Syria jest jak krwawiąca rana świata. Najpierw wojna domowa, oblężenie Hims, Aleppo, ucieczka milionów ludzi do sąsiednich krajów, setki tysięcy bombardowanych, wysadzanych w powietrze, ginących od ran, głodu i z braku pomocy medycznej. Potem koszmar ISIS, przypadkowego, choć logicznego dziecka tej wojny. Barbarzyński ekstremizm, z którym walka stała się obowiązkiem moralnym świata. I świat w końcu się zaangażował. Rosjanie uratowali dyktaturę Asada, Amerykanie wsparli Kurdów walczących z międzynarodówką ISIS.

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Żadnych czułych gestów
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy