Aktualizacja: 16.10.2020 00:13 Publikacja: 16.10.2020 18:00
Gwiazdor Los Angeles Lakers LeBron James (w środku) świętuje z kolegami zwycięstwo w finale NBA
Foto: AFP
Przystępując do opowieści o tym, jak bardzo hollywoodzcy są dziś Lakers, wypada jednak wspomnieć, że wszystko zaczęło się w Minnesocie: na 17 mistrzowskich tytułów, pięć zostało wywalczonych w czasie, kiedy siedzibą klubu było Minneapolis. Minnesota to kraina srogich zim i 10 tysięcy jezior. Stąd właśnie wzięła się nazwa Lakers, czyli Jeziorowcy. A niewiele zabrakło, by drużyna koszykarzy nazywała się Vikings. Nie byłoby jej wcale, gdyby nie Ben Berger, który urodził się w Ostrowcu Świętokrzyskim, ale potem wyemigrował do Stanów. Tam dorobił się fortuny, między innymi prowadził sieć kin w Minnesocie. Berger dał się przekonać młodemu, trochę szalonemu dziennikarzowi Sidowi Hartmanowi i zainwestował w klub koszykówki. Tak się zaczęło. Do tych pierwszych pięciu tytułów najbardziej przyczynił się George Mikan, o którym mówi się, że był pierwszą prawdziwą gwiazdą NBA – wystarczy przypomnieć, że miał pseudonim Mr. Basketball. Jego popisowymi numerami były rzuty hakiem oraz bloki – z łatwością zbijał wszystkie piłki zmierzające do kosza. Po zakończeniu kariery był komisarzem konkurencyjnej wobec NBA ligi ABA. Kiedy w 1960 r. Lakers przenieśli się do Los Angeles, wielu fanów z Minnesoty jeszcze długo im kibicowało (dopiero 30 lat później w Minneapolis powstał nowy klub – Minnesota Timberwolves).
Alkohol stał się jednym z najgorętszych tematów społecznych i politycznych. W ostatnim czasie debata o jego nocn...
Wielu kierowców marzy o jednej oponie zimowej, która sprawdzi się w każdych warunkach – od śniegu po mokry asfalt, od miejskich ulic po autostrady. Goodyear, tworząc model UltraGrip Performance 3, postanowił zbliżyć się do tego ideału, łącząc w jednej konstrukcji cechy, których zazwyczaj trzeba szukać w różnych produktach.
Koreański fenomen wiele rzeczy robi świetnie, ale pozostawia nas z uczuciem niedosytu.
Z pewnością wolałoby się, żeby życie Perepeczki ułożyło się inaczej, ale jak wiadomo, nie znosi ono happy endów.
„Cronos” jest tytułem może niezbyt odkrywczym, ale solidnym, stawiającym na rozsądną mieszankę sprawdzonych mech...
To program dla managerów, który łączy strategiczne spojrzenie na przyszłość zarządzania z konkretnymi narzędziami i umiejętnościami potrzebnymi do wykorzystania potencjału AI.
Mogłoby się wydawać, że artystyczny sukces „Peacemakera” jest raczej jednorazowy.
Jak LegalTech i AI realnie zmieniają pracę prawnika – od automatyzacji dokumentów i analizy danych po obsługę klienta i przygotowanie do procesów sądowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas