Przed wojną pisarka Antonina wraz z mężem, doktorantem Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego Janem, kierowała warszawskim zoo. W 1939 r. Niemcy zamienili jeden z najpiękniejszych ogrodów w Europie w hodowlę świń. Jednocześnie Żabińscy w swoim domu i klatkach po zwierzętach dali schronienie setkom Żydów. Uciekinierzy z getta przebywali głównie w piwnicy ich siedliska. Dostawali pseudonimy wiewiórek, bażantów i innych braci mniejszych. Sygnał pianina informował, że muszą uciekać przed zbliżającymi się niemieckimi oficerami. Ludzie żyli w ciągłym strachu i zamknięciu, jednak paradoksalnie niewola w zoo była dla nich wybawieniem.

Dokument składa się z prywatnych nagrań, archiwaliów, rozmów z córką małżeństwa Żabińskich Teresą oraz ze wspomnień Moshe Tirosha, który miał sześć lat, gdy ukrywał się w wybiegu dla lwów.

Powstał film o codziennym, mało efektownym bohaterstwie. Małżeństwo uważało pomoc potrzebującym za swój obowiązek. Siłą filmu jest sugestywna muzyka Marcina Maseckiego, sprawny montaż Jakuba Piątka i wrażliwość Łukasza Czajki. Reżyser zastanawia się nad ponadgatunkową płaszczyzną współodczuwania, stawia pytanie o granice tego co atawistyczne, a co empatyczne. Bo jak historia pokazuje, człowiek to nie zawsze zwierzę rozumne.

„O zwierzętach i ludziach", reż. Łukasz Czajka, dystr. Autograf