Reklama

Michał Szułdrzyński: Język określa świadomość

Donald Tusk wywołał kiedyś wielkie poruszenie, mówiąc, że Polska bardziej potrzebuje spawaczy niż politologów. Natychmiast ruszył festiwal oburzingu. Specjaliści od humanistyki prześcigali się w tym, kto mu mocniej dołoży. W jednym z pewnością Tusk miał rację – politologia coraz rzadziej inspiruje, a coraz częściej do myślenia o polityce pobudzają kognitywistyka czy neuronauka.

Publikacja: 26.07.2019 17:00

Michał Szułdrzyński: Język określa świadomość

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

Historia myśli politycznej jest ważna, by rozumieć rozwój pewnych idei (piszę to jako magister filozofii politycznej). Ale nie sposób przeoczyć fakt, że wraz z tym, jak debata publiczna staje się coraz bardziej masowa, i w miarę, jak coraz większy wpływ na nią mają media społecznościowe, polityką przestają rządzić idee czy logosy. Znajomość historii konserwatyzmu czy liberalizmu coraz mniej pomaga zrozumieć, co się dzieje w polityce. I nie chodzi o klasyczną różnicę między rozumem a emocjami, choć truizmem jest powtarzanie, że znacznie większą rolę odgrywają dziś w polityce emocje niż argumenty racjonalne.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„The Smashing Machine”: Chleb, igrzyska i anatomia bólu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
„Bezcenny pakunek”: Dar od Boga Pociągu Towarowego
Plus Minus
„Tajemniczy pociąg”: Kafka jedzie pociągiem
Plus Minus
„Skarbek”: Porażka agentki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Dr Agnieszka Tambor: Kibicuję polskiemu kinu
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama