Łukasz Młyńczyk: Spójny Hołownia, złośliwy Tusk, naiwna Suchanow

Te afery PiS są książkowe, stanowią idealną pożywkę dla oponentów i w normalnych warunkach uderzyłyby w filary PiS. Ale okazało się, że język przekazu stosowany przez opozycję, ta przesadna emfaza, był przeciwskuteczny - mówi politolog Łukasz Młyńczyk.

Aktualizacja: 25.07.2021 23:28 Publikacja: 25.07.2021 00:01

Łukasz Młyńczyk jest dr. hab. nauk społecznych, politologiem, profesorem Uniwersytetu Zielonogórskie

Łukasz Młyńczyk jest dr. hab. nauk społecznych, politologiem, profesorem Uniwersytetu Zielonogórskiego. Specjalistą w zakresie teorii i metateorii polityki. Badaczem problemu polityczności. Pracownikiem naukowym Instytutu Nauk o Polityce i Administracji UZ. Komentatorem politycznym

Foto: Fotorzepa

Plus Minus: Kiedyś mawiano, że polityk jest jak mucha – najłatwiej go zabić gazetą. A dziś czego powinni unikać politycy, żeby nie skompromitować się w oczach wyborców?

Twitter, alkohol i piątek wieczór to są czynniki, których połączenia polityk powinien unikać jak ognia. Zdarzają się sytuacje, że polityk w piątek wieczorem siada do Twittera i pisze coś, co brzmi niesłychanie interesująco, ale w sobotę rano okazuje się, że jednak brzmi źle, i już mamy kłopot wizerunkowy. Zwykle w takich sytuacjach politycy przepraszają, ale robią to w tak specyficzny sposób, że tylko pogarszają sprawę. Piszą mianowicie: „Jeżeli kogoś uraziłem, to przepraszam". Jeżeli polityk nie czuje, że kogoś uraził, to jego przeprosiny nie mają żadnego znaczenia. Media społecznościowe niosą jeszcze jedno niebezpieczeństwo – politycy coraz częściej przekraczają granice intymności i prezentują siebie.

Pozostało 96% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Żadnych czułych gestów
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy