Reklama
Rozwiń

Bogusław Chrabota: Paliwo dla narodowych silników

Nie ma działania bez środków. To jak w fizyce. Siła nie bierze się znikąd. Musi być paliwo, które rozpędzi silnik. Da pojazdowi szansę ścigania się na cywilizacyjnym torze. Czy chcemy, by Unia Europejska była silna? To pytanie równie banalne jak pytanie o siłę państwa. Mało jest politycznych formacji (wyłączam anarchistów), które postulują osłabienie państwa.

Publikacja: 07.05.2021 18:00

Bogusław Chrabota: Paliwo dla narodowych silników

Foto: AdobeStock

Spór dotyczy zwykle czego innego. Zadań, jakie stoją przed państwem. Czy państwo winno być bliższe ideałowi liberalnego „nocnego stróża", czy też brać na siebie obowiązki organizacji całego spektrum życia publicznego, z edukacją, opieką medyczną, gospodarką na czele? Ten ostatni model trenowaliśmy w epoce tzw. realnego socjalizmu. Wtedy państwo wzięło na siebie niemal wszystkie obowiązki i dowiodło, że nie jest w stanie im sprostać. Bankructwo systemu było spektakularne i ostateczne. Mamy to tak głęboko zakodowane w polskiej pamięci historycznej, że przynajmniej za życia dzisiejszych pokoleń powrót do modelu państwa „realnego socjalizmu" dla wszystkich przytomnie myślących wydaje się niemożliwy. Ale nie dyskusja o zadaniach pastwa. Tu suwak protekcjonizmu, interwencji czy obecności państwa w życiu gospodarczym i społecznym można przesuwać z lewa w prawo. I odwrotnie. Podobnie jest w przypadku wielkich wspólnot jak Unia Europejska. Dobrowolny związek państw, do którego mamy szczęście należeć od maja 2004 roku.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Rafał Lisowski: Dla oddechu czytam komiksy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama