Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 04.05.2018 12:30 Publikacja: 04.05.2018 15:00
Przemysław Staroń, psycholog.
Foto: Rzeczpospolita
Plus Minus: Właściwie już w gimnazjum młodzież musi wyznaczyć sobie ścieżkę kariery. Jeśli uczeń zdecyduje się na liceum ogólnokształcące, to musi jeszcze wybrać profil klasy, czyli przedmioty, które później będzie zdawał na maturze. Bo tylko wtedy ma szansę dostać się na upragniony kierunek studiów na dobrej uczelni.
Faktycznie uczeń jest niejako zmuszany do tego, by kończąc gimnazjum, wybrał profil klasy w liceum. Tylko obawiam się, że właściwie na tym się kończy to „wyznaczanie ścieżki kariery zawodowej". W liceum zaczyna się problem. Młody człowiek zazwyczaj nie ma pojęcia, co tak naprawdę chce robić w życiu. Uczy się w klasie o jakimś profilu – biologiczno-chemicznym czy humanistycznym – ale to nie znaczy, że wie, co dalej: na jakie chce iść studia, i czy w ogóle chce na nie iść. W szkole brakuje mu systemowego wsparcia, dzięki któremu mógłby rozpoznać, jaka ścieżka byłaby dla niego najlepsza.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas